dzięki Panowie, udało się w dobrym momencie być we właściwym miejscu...
Y308. widok na mój ulubiony szczyt... Świnicę
Y309. no i za nami zostały Czerwone Wierchy...
Y310.
Y311
Y312.
Y313.
Y314.
I tak kończy się wyprawa Na Czerwone Wierchy, jeśli nie macie dość to jutro mogę jeszcze co nieco z kolejnego dnia Tatrzańskich wędrówek pokazać.
Wszystkim Wam dziękuję za odwiedziny i pozostawione wpisy![]()