Wspaniałe masz te przyjemności z nurkowania.
Wspaniałe masz te przyjemności z nurkowania.
Foty ekstra![]()
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Wiesz Lola, dla mnie pierwszym wyzwaniem bylo zejscie w glab morza z butla...bo to nie to samo co nurkowanie z fajka, tzn. z rurka, praktyka ktora ja uprawiam od lat.
Owszem wody sie nie boje, ale nigdy nie zapomne tego pierwszego, zachlannego oddychania z butla.
Teraz pod woda czuje sie swietnie i bezpiecznie, natomiast nie lubie chwil przed zejsciem w dol, kiedy to dryfujesz przez chwile na morzu, z calym sprzetem na plecach, czasami zalewaja cie fale....
Na dole jest o wiele lepiej i to co tam widzisz to inny swiat, przeznaczony tylko dla oczu tych ktorzy decyduja sie do niego wstapic.
Kolejnym wyzwaniem bylo wlasnie nurkowanie w bardziej ograniczonych i ciasnych miejscach tak jak np. dzisiaj w grocie El Moraig.
Gdyby ktos mi powiedzial, jeszcze pare miesiecy temu, ze wpakuje sie tam z butla to bym go smiechem zabila....a tym czasem juz jestem po.
Owszem przez krotka chwile mialam troche stres, balam sie, ze moge dostac ataku paniki, ale udalo mi sie odnalezc rownowage, skupilam sie na oddychaniu, podziwianu tego co sie wokol mnie roztaczalo i zaczelam robic zdejcia.
Bylo super! Nie wiem jak wyszly zdjecia, ale w mojej glowie na zawsze pozostana niezapomniane wrazenia z tego magicznego miejsca.
Droplet tez tam nurkowal, zna to miejsce, zna te magie...
Kto raz tam wlazl, na pewno wroci![]()
Jesli przesladuje cie pokusa, uciekaj powoli aby mogla cie dogonic
Jestem po prostu dumny z Ciebie i tak juz bedzie.Koniec kropka.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
nooo. ja dziś wróciłem ze sprzątania glinianek
http://www.purpose.com.pl/aktualnosc...2011_6634.html
i powiem szczerze że były miejsca gdzie nawet widziałem swoje dłonie / drażnisz tymi przejrzystymi błekitnymi wodami, oj drażnisz,,, /
Akurat tam gdzie nurkowalam dzisiaj woda nie byla tak przejrzysta. Cova Del Moraig ( Moraig Cavern) to miejsce ktore robi niesamowite wrazenie na kazdym nurku, ale warunki do fotografi sa tam ekstremalnie trudne.
Nie tylko ze wzgledu na calkowity brak swiatla w niektorych miejscach, ale rowniz przez bardzo galeretkowato-mleczna wode.
Przez te grote plynie rzeka, ktora miejscami miesza sie z morzem.
Maja tam miejsce dwa zjawiska, termoclina, czyli warstwy wody gdzie bardzo szybko zmienia temperature z wrecz lodowatej na ciepla, oraz haloclina, gdzie miesza sie slona ze slodka.
Na poczatek kilka fotek raczej pogladowych z mojego osobistego doswiadczenia w Cova del Moraig.
Zawsze w strone swiatla ....
![]()
![]()
Gdyby kogos bardziej inetersowalo to miejsce to zapraszam do obejzenia video.
Mniej wiecej tak samo wygladala moja dzisiejsza wyprawa do Moraig.
Jesli przesladuje cie pokusa, uciekaj powoli aby mogla cie dogonic
Po malu nadchodzi jesien...nawet u mnie kiedys musi sie skonczyc lato i w piatek pierwszy raz od baaaardzo dlugiego czasu padalo.
Deszcz oznacza przyjemny chlodek do spania (nareszcie), ale rowniez syf i brudna wode w morzu przez kilka najblizszych dni.
Niestety nawet to mnie nie powstrzymalo aby wyciagnac dzisiaj rodzinke na plaze.
Wybralismy sie w calkowicie inne niz zazwyczaj miejsce, ale rowniez na skalistej stronie plazy Las Rotas.
Faktycznie byl zamet, wiec wyplynelismy z mezem znaczniej dalej niz zwykle, na wieksze glebokosci w poszukiwaniu bardziej przejzystej wody.
No i musze przyznac, ze faktycznie im dalej tym bylo czysciej, ale za to dla mnie zbyt trudno do robienia zdjec na bezdechu.
Ale......przydazyly mi sie dwie ciekawe rzeczy.
Przez pierwsza z wrazenia dostalam az skurczy w lydkach, bo aby zejsc w dol i sie do niej odrobine zblizyc trzeba bylo uzyc sily na makasa.
Wszystkiemu jest winna ogromna plaszczka odpoczywajaca na piachu, ktora nagle ujzalam.
Byc moze dla was to pikus, w koncu tyle ich zdjec mozna znalezc w sieci, ale dla mnie takie spotkanie, na dodatek podczas nurkowania z rurka to duze przezycie, dlatego mimo kiepskiej jakosci wsatwiam te fote.
Mimo duzego wysilku jaki wlozylam aby zejsc jak najnizej i sie do niej zblizyc, wyszlo z tego tylko cos takiego:
![]()
Zdazylam zrobic tylko jedno zdjecie, bo ten olbrzym okazal sie bardzo szybki i natychmiast znikl w jeszcze glebszej wodzie.
Kolejna ciekawostka byl inny niecodzienny widok.
Wlasnie taki:
Byc moze zdjecie nie oddaje dokladnie tego co ja widzialam, ale te ryby wygladaly jak martwe. Doslownie lezaly na dnie i sie nie ruszaly.
Nie wiem co to za zwyczaje, ale przypomninaly samochody F1 czekajace na start.
Tak wlasnie zareagowaly kiedy chcialam sie do nich zblizyc....wszystkie na raz ruszyly sprintem do przodu.
I tyle bylo z dzisiejszego nurkowania. Spotkanie z plaszczka i dziwne rybki, nawet jeszcze nie jestem pewna co to za gatunek.
Pozdrawiam
Jesli przesladuje cie pokusa, uciekaj powoli aby mogla cie dogonic
Ciekawa przygoda z płaszczką. Biją z Twojego opisu emocjeładne te rybki na dwóch ostatnich.