Na kosy to Ty wpadnij do mnie na podwórze, co dziennie przylatuje 2-4 sztuki jeść obierki z jabłek, które im podrzucamAle nie martw się ja nie mam nawet jednej fotki :/ Jakoś tak jest u mnie, że robię zdjęcia z dala od domu (żołny, myszołowy), nawet na Węgry się wybieram a pod domem mam sporo dostępnych gatunków które dokarmiam i tylko czasem coś pstryknę ;( Ale wszystko w swoim czasie i na wróbelki, kosy itp przyjdzie czas
![]()