Zdjęcia helmutha

[helmuth]

Architekturę zazdroszczę ale powietrznych atrakcji już nie koniecznie

Do wszystkiego można się przyzwyczaić
Kiedyś mieszkałem koło górki rozrządowej na stacji towarowej. Tam dopiero były atrakcje jak montowali składy towarowe. Wagony zjeżdżały z tej górki i dołączały (waliły) do uprzednio spuszczonych wagonów. Po pół roku już ich nie słyszałem
A czemu pytasz o deszcz?

Żałuję, ze jestem typem sowy ...
Ponoć z wiekiem ma mi się to zmienić , ale na razie nie widzę poprawy..

Też jestem sowa i zapewniam Cię, że z własnej, nieprzymuszonej woli, nie wstawałbym wcześniej niż o 9-tej

[Dawid]

Piękne poranne niebo

[Lolita]

A czemu pytasz o deszcz?

No bo... Nademną jest też korytarz powietrzny więc latają w tą i tamtą (na całe szczęście wysoko więc nie hałasują). Ale lubię takie klimaty gdy nieraz kropi, a siedzę z goścmi na tarasie i im mówię, że spoko, to nie deszcz i zaraz przestanie. No to pada pytanie skąd wiem. Zerkam na zegarek i z śmiertelnie poważną miną na twarzy mówię, że właśnie samolot przelatuję. Najpierw jest cisza, zupełna konsternacja i niedowierzanie, a miny bezcenne

[MeWash]

...mówię, że właśnie samolot przelatuję.

Co robisz?

[Lolita]

Co robisz?

No mówię, to co mówię... I patrzę na miny

[Saboor]

No mówię, to co mówię... I patrzę na miny

Lolita ! Na litość:

Napisał Lolita
...mówię, że właśnie samolot przelatuję.

Muszą być faktycznie bezcenne

[Lolita]

Muszą być faktycznie bezcenne

No przelatuje znaczy się... samolot Ja przelatuję... Nie powiem

[gulasz]

czepili się ogonka :P

samolot przelatuję

- bezcenne

[Lolita]

czepili się ogonka :P

No! Niech się czepią własnych

P.S. Helmuth wpadnie i się za głowę złapie. Sorrki Henryczku za OT

[helmuth]

Wpadłem i się złapałem
Z czego robicie problem? Przecież bez ogonka nie da się (o ile pamiętam ) niczego przelecieć

Trochę mnie nie było. Byłem w kraju i przywiozłem sobie nową zabawkę- ZD 70-300 (w tym miejscu chcę podziękować p. Joannie Ostap ).
Nie miałem jeszcze dobrej okazji pofocić ale próby już się odbyły. Muszę się przyzwyczaić- duży (ZD 40-150 wygląda przy nim jak zabawka), ciężki (trudno mi go nieruchomo trzymać w ręku), AF jakoś inaczej chodzi (tak mi się przynajmniej wydaje) niż w kitach.
Sam jestem ciekaw czy się go szybko "nauczę"