Piszę o sytuacji w jakiej uczestniczyłem (nawet kilku podobnych w jednym z salonów), w żadnym razie nie chcę uogólniać, tym bardziej nie "piłem" do Twojej osoby. Przepraszam jeżeli tak to odebrałeś.
Zamówiłem sprzęt na e-fotojoker.pl z opcją odbioru w jednym ze sklepów. Podczas odbioru sprzedawca położył karton (oryginalnie zapakowany przez producenta) na ladzie zaczął rozpakowywać go bez udziału mojej woli, mówił żebym sobie posprawdzał wszystko i chciał podbijać karty gwarancyjne. Ja nie chciałem robić tego w sklepie, nie po to zamawiałem sprzęt przez Internet. Nie wiem do czego zmierzał i czemu miała służyć ta procedura niejako wymuszonego sprawdzania sprzętu i podbijania kart, być może pozbawienia mnie możliwości ewentualnego oddania go? W każdym razie nie zrobiło to na mnie dobrego wrażenia, kolejne zakupy zamawiałem na adres domowy z dostarczeniem przez kuriera.
BTW odbiegamy od tematu OM-D, chyba trzeba to gdzieś wydzielić...