fascynacja fascynacją - ale ja często muszę zdjecia robić w miejscach gdzie światła jest za mało. Do tego, choć zazwyczaj zdjęcia lądują na www to zdarza się że niektóre z nich są drukowane, a jeśli już są drukowane to zazwyczaj w formacie 20x30cm.
Cóż więc w tym złego że po prostu "cieszę" się że jest postęp w produkcji matryc, postęp który może kiedyś (gdy będzie mnie lub Stowarzyszenie stać) ułatwi mi trochę życie?
A co do megapixli - w sumie jeśli wzrost ich liczby nie pogarsza innych parametrów matrycy to co w tym złego?