No to czekam na zdjęcia w Twoim stylu z tego aparatu i opinię o jakości obrazu (rozdzielczość, DR w cieniach).
No to czekam na zdjęcia w Twoim stylu z tego aparatu i opinię o jakości obrazu (rozdzielczość, DR w cieniach).
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Moje obserwacje z dziś (wyszło w końcu słońce, a chciałem mieć warunki porównywalne do pozostałych aparatów, które męczyłem po zakupach): rzeczywista rozdzielczość - ok 5Mpx (czyli całkiem dobrze), dynamika na poziomie kiepskich lustrzanek (czyli całkiem dobrze), obiektyw bardzo poprawny w centrum, na obrzeżach gorzej, ale raczej dalekie peryferie (mam wrażenie, że mój jest niesymetryczny). Wspaniała jasność (ech, żeby takie zoomy do lustrzanek robili...), praktycznie nie trzeba domykać więc 3EV gratis względem lustra z kitem. Do tego 400iso roboczej dynamiki na 5Mpx, 800iso przy HD. Ładnie pracuje stabilizacja, przy wide 1/6 sekundy z ręki przy skupieniu prawie zawsze ostra.
Menu, na które narzekałem, na szczęście nie ogranicza nijak poza tym, że zabiera sporo czasu. Do reporterki pozostaje tryb auto (na szczęście światłomierz dość sobie radzi). Wziąłem do ręki SP350, który ma uboższą klawiszologię (nie posiada kółek) i... cóż, to były czasy ergonomii, bez porównania lepiej. Dlaczego ktoś tak popsuł coś, co działało dobrze?
Poniżej trójka sampli, w rozdzielczości natywnej i hd, w której to prezentują się wspaniale. Oczywiście wszystko mocno męczone ręcznie z rawa.
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/xz1/xz1.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/xz1/xz1dr.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant...1/xz1macro.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/temp/xz1/xz1hd.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant...z1/xz1drhd.jpg
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant...xz1macrohd.jpg
Podsumowując - bardzo fajny odpowiednik lustrzanki 6Mpx z dobrym obiektywem do pracy w ciemnościach. Super sprzęt do wszelkich muzeów, autobusów, imprez w knajpach, domowych urodzin itp. Mimo menu, zadowolonym![]()
Dzięki Janko za tą recenzje i podsumowanie.
To będzie mój następca E-1 w wersji mini
Obawiam się tylko menu - w E-1 z czegoś takiego w ogóle sie korzystało... ale trzeba będzie się przyzwyczaić.
Coś za coś.
Janko Muzykant,
Nie bardzo kumam, więc proszę o uściślenie stwierdzeń:
1) "400iso roboczej dynamiki na 5Mpx, 800iso przy HD"
2) "bardzo fajny odpowiednik lustrzanki 6Mpx z dobrym obiektywem". Czy xz1 jest odpowienikiem lustrzanki 6 MPx pod względem rozdzielczości, czy dynamiki, czy tak w ogóle.
Na koniec zadam pytanie zasadnicze - Czy warto kupować XZ1 jako kompakt uzupełniający lustrzankę? Czy rozmiary i masa tego aparatu sprawiają, że jest on dostatecznie mobilny i handling? A jeśli jest cokolwiek za mało mały, to czy warto poświęcić się i znosić jego ciężar i rozmiary dla niezwykle wysokiej jak na klasę aparatu jakości fotek.
Pzdr, TJ
Znaczy przy 400iso obraz jest akceptowalny (przeze mnie) przy resajzie do 5Mpx, przy 800iso do 2Mpx. Nie znaczy, że tak trzeba, ale szum w cieniach drażni (jeśli dynamika sceny wykorzystuje cienie).
Tak w ogóle. Mniej więcej z tanich luster połowy dekady 2000-2010.
Jest trochę za duży i zbyt ciężki, ale już nie będę jęczeć. Czuje się go w kieszeni. Wolałbym, żeby był plastikowy i mniejszy, acz to co daje w HD jest rewelacyjne (a i A3 można z tego zrobić bardzo dobre). Jasność i jakość obiektywu sprawia, że nagle można z ręki pstrykać przy 400iso zdjęcia w knajpach itp, które w wersji lustrzankowej wymagały wybranych stałek (które i tak zawsze należało przymknąć o 1EV). Czekam na taką możliwość z ''dużym'' aparatem.
Porównam jakościowo wymiary i ciężary czterech konkurentów dla mnie się liczących - S95, LX5, G12, XZ-1.
Jak wynika ze sprawozdań uzytkowników i fachowych testów, w jakości obrazu XZ-1 góruje.
W przenośności na czoło wysuwa się S95.
G12 daje wszystko na najwyższym poziomie - obiektyw, obraz. Lecz niestety jest to cegiełka.
LX5 to też wysoka klasa, choć tu na forum i na innych czytałem narzekania na zbyt elektroniczny, zdigitalizowany obraz i nie dawanie rady z drobiazgami, jak np. obrazowanie drobnych fal z daleka, czy listowia - tych najtrudniejszych elementów dla obiektywu i dla algorytmów obrabiających.
Ale. Do kazdego aparatu można się przyczepić.
Wiem, że S95 jest na tyle lekki i mały, że nadaje sie doskonale do noszenia w torebce na piersiach, majta się, ale ciężarem nie trudzi szyi ani rozmiarem nie przeszkadza zbytnio, np. w swobodnej jeździe na rowerze (oczywiści ew pozycji wyprostowanej, szukającej kadrów).
Podobnie jest z LX5, choć jest o okolo 20 % cięższy od S95.
Czy XZ-1 dałby się wśliznąć do szybkoobsługowej torebki na szyi zawieszonej i łatwo, na zawołanie z niej dobywać? Nie mam na myśli tzw. szybkoobsługowych futerałów.
Pzdr, TJ
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 29.05.11 o 22:16
Wymiarem tak, wagą dyndające takie coś na szyi będzie niekomfortowe. Cóż, wiara mas w metal to sprawiła, obudowa z tworzywa odjęła by nieco z wagi, a mityczny metal bynajmniej nie podnosi odporności na urazy, a wręcz przeciwnie - jest mniej sprężysty. Ale lud wierzy i chce ''żelaza i stali'' utożsamiając to z solidnością...
Ostatnio edytowane przez epicure ; 29.05.11 o 22:23 Powód: Automatyczne scalenie postów
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb