I tak i nie. Niestety moja fura nie jest na razie przystosowana do takich ekstremalnych użytkowań, więc raczej byłem dla reszty balastem, no i właśnie "fotoreporterem", ale pracuję nad swoją maszyną i myślę, że za jakiś czas będę mógł poszaleć jak inni. Tym bardziej, że nawet moja żona i syn (lat 4) są fanami tego typu spędzania czasu i na dowód tego proszę, oto zdjęcia z ich udziałem. Takie bardziej "lajtowe" klimaty, ale we wszystkich moja żonka za kółkiem.