Piękny okazChyba na palcach jednej ręki można policzyć jeszcze latające egzemplarze.
Piękny okazChyba na palcach jednej ręki można policzyć jeszcze latające egzemplarze.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Uwielbiam Lancastery, to dla mnie jeden z najlepszych ciężkich bombowców IIWŚ.
Dawno, dawno temu miałem "Tygryska" (co starsi jeszcze pewnie wiedzą co to) o nalocie na tamy/zapory w zagłębiu Ruhry, był świetnie napisany czytało się go "jednych tchem".
Też piękny okaz, ale jednak chyba pospolitszy od Lancastera.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)