Tylko z tych szkół trzeba jeszcze coś wynieść
Czyli innymi słowy, podsumowując Twój poprzedni wpis – tak naprawdę nie masz pojęcia i ciągle tylko teoretyzujesz. To może po prostu ustalmy na potrzeby tej dyskusji, że się nie znasz, i przejdźmy dalej.
Co do braku Twoich zdjęć na forum – ciągle brak komentarza z Twojej strony, czyli nie masz, nie prezentujesz, - konkluzja -nie znasz się. To też przechodzimy dalej.
To na koniec coup de grâce, bo ileż mogę Cię tu maltretować, nie sprawia mi żadnej przyjemności taka jednostronna dyskusja z kimś kto w zasadzie nie wie o czym pisze (ok, przepraszam, wszystko wie, tylko że teoretycznie).
Tego że FF można uzyskać lepszą jakość w niższej cenie – tego nie kwestionuję. Nawet artykuł kiedyś o tym kiedyś napisałem, oparty o własne doświadczenia. Ale przecież nie o tym tutaj mowa i to nie ma żadnego wpływu na to czy M1X to dobry aparat czy nie.
Spójrz na zrzut ekranu poniżej: dwa moje niedawne zdjęcia wrzucone na 500px.
Jedno robione FF Canon R5, drugie tym kiepskim, niewartym zakupu i wyszydzanym M1X. A, i przy okazji - R5 kosztuje dwa razy tyle co M1X, że o obiektywie nie wspomnę.
I okazuje się, że te setki ludzi które były uprzejme obejrzeć moje zdjęcia nie wnikały czym były robione, nie podniecały się tym, gdzie piksele ostrzejsze, tylko po prostu oceniały zdjęcia po tym które dla nich lepiej wygląda.
I jak zwykle okazało się, że najlepszy aparat to ten który ma się przy sobie. Pomimo lepszej jakości obrazka w zdjęciu wykonanym R5, to zdjęcie z M1X jest bardziej popularne i ma więcej dobrych ocen.
To całe Twoje teoretyzowanie o jakości i tak dalej nie ma większego sensu, bo jakość – oczywiście bardzo ważna i dla mnie – ma tylko znaczenie, kiedy jej brak.
Trochę na myślenie, ale tak jest. Innymi słowy, dwa zdjęcia o wystarczająco dobrej jakości, kiedy porównujemy je ze sobą, to podoba nam się to lepsze pod względem wizualnym, treściowym, kolorystycznym, tam gdzie lepszy uchwycony moment, i tak dalej.
Dopiero gdyby jedno zdjęcie nie spełniało wymogów minimum, było nieostre, prześwietlone, czy co tam jeszcze – dopiero wtedy ten brak jakości ma wpływ na ocenę zdjęcia.
Natomiast jak ktoś się uprze to może zrobić takie zdjęcie nawet średnim formatem, tylko po co, skoro takie zdjęcie wcale nie będzie z automatu lepsze w odbiorze.
I jak widać na podstawie tego co wrzuciłem, statystycznie przeciętny odbiorca fotografii nie myśli tak jak Ty, i całe szczęście.
Zaznaczyłem na czerwono, ile osób „polubiło” dane zdjęcie, liczby nie kłamią… Jest budujące że ludzie ciągle oceniają zdjęcia po tym jak wyglądają jako całość a nie bawią się w porównywanie pikseli.
W kwestii noszenia cięższego sprzętu FF "bo mogę sobie wyciąć piksele i będzie ten sam efekt".... no kurde. Jeszcze raz. Dużymi literami i powoli: cały zamysł MFT i zestawu M1X + 300 F4 PRO jest taki, żeby nie trzeba było nosić zbędnego balastu tylko po to żeby później wycinać.
Jestem gotowy za to zapłacić bo mi to odpowiada, mam drogi lecz mały sprzęt który daje mi gorszą jakość niż trochę większy i nawet potencjalnie tańszy sprzęt FF. To nie jest zamiennik FF i nikt tego nie sugeruje.
Z mojego punktu widzenia to jest dodatek. A dla kogoś innego może bo tyć świadomy wybór i powód do zadowolenia i radości z udanych zdjęć.
Jeżeli wolisz nosić cięższy sprzęt bo teoretycznie* możesz nim zrobić lepsze zdjęcia -Twoje wola, nie ma przymusu. Przecież nikt do zakupu M1X nikogo nie zmusza.
A zanim napiszesz następny komentarz ze swoją opinią w tej sprawie, to bardzo proszę proszę weź wrzuć na forum jakieś zdjęcia najlepiej przyrodnicze zamiast teoretyzować, to będziemy mieli płaszczyznę do dyskusji.
O noszeniu kilogramów w terenie nie można sobie rozmawiać na podstawie „wiedzy ze szkoły”, trzeba się pocić i nosić, a kto tego nie robił po prostu nie wie o czym pisze.
No chyba że jesteś kulturystą. Teoretycznym, oczywiście
To tyle z mojej strony, bo temat został wyczerpany a czy wyniesiesz coś z tego czy nie, to pozostaje tylko mieć nadzieję.
W dyskusji ze mną nie znajdziesz miłości ani akceptacji, tylko zimną logikę i twarde argumenty poparte doświadczeniem
*piszę "teoretycznie" bo pod warunkiem że umiesz i że dopisze Ci szczęście (co ważne w fotografii przyrody), bowiem zdjęcia robi fotograf nie aparat
![]()