ciekawe, niedoświetlenie tła ukryło bałagan![]()
ciekawe, niedoświetlenie tła ukryło bałagan![]()
Karol + Olek + kilka szkiełek
W muzeum ciężko o dobre światło i tło.
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
i dlatego ukrycie tła daje czasem dobre efektya jak jest jakaś większa wystawa to trzeba walczyć jeszcze z oglądaczami
![]()
Karol + Olek + kilka szkiełek
Kompozycyjnie to mi się podoba, lubię symetrię, i w ogóle mordka tego auta sympatyczna. Ale oświetlenie strasznie źle mu zrobiło, trochę jakby słaba lampa błyskowa na zdjęciach z nocnej imprezy.
Ten sympatyczny maluch to "Mikrus". Że tak złośliwie powiem - "produkt narodowy"
... ja bym przyciemnił tło.
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Lampa to FL 50 r skierowana do tyłu. Wysoki sufit i nie było za bardzo od czego odbijać.
Tło już przyciemniałem . Zostawiłem go trochę z prawej, co by nie był taki "sterylny".
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
Mogles po prostu zrobic normalne tzw "turystyczne" fotki z wizyty w muzeum.Niech bylo by widac tlo,kawalek obcietego innego samochodu,jakiegos widza z drugiej strony.Chyba lepiej by sie sprawdzily niz "usilne wchodzenie w bezsensowny artyzm". Tylko prosze Ciebie nie obraz sie za to,ze napisalem to co mysle.A jesli juz to tylko konkretne szczegoly w taki sposob pokazywac..Wskazniki na tablicy,zegary logo na masce.Moze silnika gore jak maska otwarta.Tak ja bym to zrobil,gdybym nie mial mozliwosci organizowania planu,swiatla i miejsca.
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
Tu się zgadzam. Muzeum czy wystawa to nie jest studio gdzie można sobie wszytko dokładnie i ustawić. Ile czasem trzeba cierpliwości czekając by nie było widzów w pierwszym. nie mówiąc o drugim planie, a mimo to w decydującym momencie coś wlezie i całe ustawianie się zepsuje. Ileż to razy wprowadziłem wycieczkę w stan wrzenia z powodu robienia zdjęć. Było tak ,że widząc mnie z aparatem szeptali, znów ten reporter z nami jedzie i niestety się działo.Czasem to się nawet zgubiłem z powodu zdjęć i była wielka afera.
Druh Synchro dwie Smieny dawno sprzedane. Zenit E w szafie. W cyfrze Olympus SZ-30 MR do robienia filmików i do noszenia w kieszeni, E 420 z kitem 17,5-45 mm zepsuł się, więc zastąpił go M 10 tez z kitem większym . Jeżdżę Laguną z 1998 roku.Mniej znaczy więcej.
Zgadzam się z Mirkiem. Wystawy, muzea, tłum ludzi, przypadkowe oświetlenie - ciężko ustrzelić coś zamierzonego, najczęściej efekt jest przypadkowy.Próbuje się ukryć poza kadrem gościa stojącego przy aucie, odblask od lampy, czyjąś rękę wchodzącą przed obiektyw i w końcu kadr robi się nieciekawy albo oświetlenie trudne do okiełznania. Tak mam przynajmniej na swoich zdjęciach. Dlatego chyba lepiej pokazać samochód z fragmentem wystawy, jak na ostatnim zdjęciu.