745 i 746 misię - bardzo.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Kolejne dwa pająki - młody kwietnik z ofiarą:
761.
i zdjęcie z historyjką...
Szukając podczas spaceru motywu zauważyłem na liściu krzaka dwa ciemne punkty - po przyjrzeniu się stwierdziłem, ze jest to mały pluskwiaki ustawiony za nim w linii pająk (jak się później dowiedziałem, prawdopodobnie z gatunku Dictyna uncinata). Wyglądały tak, jakby zamarły nagle w bezruchu podczas pościgu pająka za pluskwiakiem. Uznałem, że ustawienie jest na tyle ciekawe, że warto im zrobić zdjęcie. Pozycja uniemożliwiała poprawne oświetlenie zatem (jak zresztą często postępuję) obciąłem gałązkę z liściem by ją ustawić w korzystniejszej pozycji. Niestety podczas obcinania modele się spłoszyły i rozdzieliły się - po chwili zresztą pluskwiak salwował się ucieczką z liścia. Cóż... pech - jedna więcej niewykorzystana szansa na fajne zdjęcie, zacząłem się zastanawiać, czy warto zrobić zdjęcie samemu pająkowi. A on w tym czasie przeszedł na ogonek liścia, podniósł leżącą tam mszycę (już martwą - zapewne uprzednio upolowaną) i zaczął ją wysysać. Zatem - jednak szansa na fajne zdjęcia nadal była - i spróbowałem ją wykorzystać - efekt poniżej:
762.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
W dzisiejszym odcinku - młody Tibellus oblongus z ofiara:
765.
- ślizgun wysysający odwłok jakiegoś pająka. Sam odwłok - gdyż stylik łączący głowotułów z odwłokiem pękł i reszta ciała nieszczęsnej ofiary odpadła:
766.
767.
- i kwadratnik - lub jakis jego bliski krewniak - posilający się niezidentyfikowaną muchówka:
768.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
ile brutalności w tym wątku
ciekawe "momenty" pokazujesz. 758 bardzo mi się podoba
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Doskonale foty wszelakich robali.
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Sceny mordu jak zwykle pierwszorzędne![]()
OM-D E-M5 I/II + kilka słoików. Łowię nimi oblechy.
Kiedy wychodzę w góry wracam do domu; Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz mieć dwa dni wolnego.
Szwarc, mydło i powidło || Z Tater ||Bieszczady || Słowacja
Dzięki za komentarze!
Cóż... przyroda jest bardzo brutalna. Jest jednak jedna różnica między światem zwierząt a światem ludzi - drapieżnik zabija by przeżyć. Aby on mógł się najeść ofiara musi stracić życie. Człowiek bardzo często zabija (najczęściej zwierzęta, aczkolwiek niekiedy również innego człowieka) dla znacznie bardziej błahych powodów.
Jako że pokazywane sceny robią wrażenie - pozostajemy nadal w tej samej tematyce. W trakcie wykonywania ślizgunowi sesji fotograficznej podszedł do niego jakiś inny, mniejszy pająk. ślizgun natychmiast zaatakował i... udało mi się moment ataku uchwycić na zdjęciu:
769.
By nie zanudzić Was pająkami - dziś dla odmiany ważka zjadająca schwytaną ofiarę. A że ofiara malutka - zrobiłem jedzącej ważce portret.
770.
771.
A następnych dwóch - nie jestem pewien, czy już kiedyś tu nie pokazywałem, ale przy ilości wstawionych zdjęć zaczynam już tracić nad tym kontrolę, a same zdjęcia uważam za warte pokazania - drapieżny pluskwiak Arma custos niosący upolowanego pętlaka czteropaskowego:
772.
773.
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)