Olympus XZ-2

[hasos]

Ja też mam tradycyjny i to bez sznurka. Z lustrzanki jestem przyzwyczajony, że się dekielek zdejmuje i do kieszeni Chętnie zakupiłbym ten automatyczny, ale 100 zł to jednak za drogo. A zakupiłbym go nie tyle z powodu, że mam problem z jego zdejmowaniem, ale dlatego, że trzeba go zdejmować przy każdym uruchomieniu aparatu. Szkoda że xz-2 nie ma opcji włączenia aparatu bez wysuwania obiektywu (np. w celu przejrzenia zdjęć itp.).

[dzemski]

Jestem przyzwyczajony już do dekielka na sznurku dyndającego tam i z powrotem po używaniu przez 2 lata Lumixa LX3. Początkowo trochę wkurzało, ale z czasem przyzwyczaiłem się Dlatego w XZ-2 mi nic nie przeszkadza

Człowiek ma to do siebie, że potrafi się dostosować i przyzwyczaić

[zosia]

obiektyw się chyba nie wysuwa przy oglądaniu zdjęć jak się ustawi żeby się uruchamiał także po naciśnięciu play

[cointreau]

Jeżeli wg Ciebie meritum jest dekielek.

Meritum to jest odnoszenie się do sedna wypowiedzi, a nie robienie osobistych wycieczek odnośnie moich literówek, czy też wyciąganie wniosków na podstawie nie zrozumienia słowa pisanego.

A to, że skubany jesteś na akcesoriach, to Ty tak na serio masz o to pretensje do Olympusa.

Przestań wyolbrzymiać problem do takiej rangi jakbym miał wytoczyć powództwo cywilne Olympus'owi.
Stwierdziłem tylko fakt wyrażając swoje zdanie, nie odbiegłem przecież od tematu wątku. Widzę, że Twoją ambicją jest moderacja tego forum, a to nie jest chyba Twoją rolą...

wyciągasz wnioski na podstawie własnego widzi mi się

Przeciwnie, na podstawie dedukcji, ale nie dziwi mnie, że tego nie zauważyłeś.

Dokładnie do tego zmierzam cały czas.

Kolejna manipulacja...czy ja kiedykolwiek stwierdziłem, że korzystnie z osłony wpływa na jakość zdjęć? Wręcz przeciwnie, napisałem wyraźnie, że chodzi wyłącznie o komfort użytkowania aparatu.

A zakupiłbym go nie tyle z powodu, że mam problem z jego zdejmowaniem, ale dlatego, że trzeba go zdejmować przy każdym uruchomieniu aparatu.

Hasos był jakoś w stanie zrozumieć w czym tkwi problem, gdy wspomniałem o użyteczności sprzętu, ale do tego potrzeba
odrobiny dobrej woli.

Tu akurat Olympus pomyślał. Wystarczy wcisnąć i przytrzymać klawisz przeglądania zdjęć (Play).

Skoro tak jest, to Olympus fajnie to wymyślił. Nie zmienia to jednak faktu, że przy robieniu zdjęć, za każdym razem trzeba zdejmować dekielek. Jest to szczególnie uciążliwe jeśli np. na wycieczce korzysta z aparatu cała rodzina. Jednych to może irytować, innych nie, mnie to przeszkadza i...tyle.

to raczej się nie dogadamy.

Zgadza się, zachowujesz się infantylnie, tak więc z mojej strony koniec dyskusji z Tobą...Nie zamierzam polemizować z kimś, kto celowo szuka dziury w całym. Jeśli dalej zamierzasz pluć jadem i zaśmiecać wątek, to rób to bez mojego udziału.

[Jan_S]

Ja też mam tradycyjny i to bez sznurka. Z lustrzanki jestem przyzwyczajony, że się dekielek zdejmuje i do kieszeni Chętnie zakupiłbym ten automatyczny, ale 100 zł to jednak za drogo. A zakupiłbym go nie tyle z powodu, że mam problem z jego zdejmowaniem, ale dlatego, że trzeba go zdejmować przy każdym uruchomieniu aparatu. Szkoda że xz-2 nie ma opcji włączenia aparatu bez wysuwania obiektywu (np. w celu przejrzenia zdjęć itp.).

Ależ jest taka opcja, trzeba ją w menu zaaktywować i potem naciskając przycisk podglądu zdjęć uruchamiasz aparat tylko w trybie odtwarzania bez wysuwania obiektywu.

XZ-2 to naprawdę przemyślana konstrukcja

[ahutta]

JA zakupiłbym go nie tyle z powodu, że mam problem z jego zdejmowaniem, ale dlatego, że trzeba go zdejmować przy każdym uruchomieniu aparatu. Szkoda że xz-2 nie ma opcji włączenia aparatu bez wysuwania obiektywu (np. w celu przejrzenia zdjęć itp.).

Tu akurat Olympus pomyślał. Wystarczy wcisnąć i przytrzymać klawisz przeglądania zdjęć (Play). Wtedy obiektyw się nie wysuwa i można zdjęcia przejrzeć. Po takim uruchomieniu, ponowne naciśnięcie Play spowoduje wyłączenie aparatu. Z tego co wiem opcja jest domyślnie włączona, ale można ją dezaktywować.
Instrukcja str. 57.

[tomasziolkowski]

A ciekawe jak trzyma bateria w xz-2 z założonym automatycznym dekielkiem? Bo przecie wysuwający się obiektyw musi użyć większej siły posuwisto zwrotnej I jak to się ma do oryginalnego dekielka na sznureczku, którego nieraz zapomni się zdjąć w chwilach uniesienia fotograficznego i dochodzi do jego wypchnięcia
I tak źle, i tak nie dobrze

No właśnie też się nad tym zastanawiałem. Czy zdjęcie dekielka przez włączenie aparatu i wysunięcie obiektywu nie skutkuje negatywnie na jego żywotność i luzy na pierścieniach? Pewnie tak. Lepiej chyba jednak zdjąć dekiel przed włączeniem aparatu.
Dla ścisłości określę parametry: dekielek mam firmowy a sznureczka nie mam, chowam do kieszonki.

A odbiegając na chwilę od pojedynku dekielkowego doleję oliwy do ognia "bardzo innym ważnym mankamentem" XZ-2 który mnie na serio wkurzał po zakupie. A mianowicie - zrezygnowałem z paska na szyję z zamiarem zakupu paska nadgarstowego (czego już chyba nie zrobię - założyłem tylko bardzo mały delikatny pasek na nadgarstek). Po odpięciu paska strasznie klekotały i pukały o korpus spinki (chodzi mi o te uchwyty paska) i ściągnąłem je czym prędzej (a nie było łatwo). Chodzi o to że przy nagrywaniu filmów było słychać ciągle okrutne klekotanie. Była już wielokrotnie mowa o szumach przy nagrywaniu i buczącym silniczku i bzyczącym zoomie itd. ale to klekotanie uchwytów było dla mnie najgorsze.
Teraz jest ok. Mój "odchudzony maluch" jest bardzo cichy.
Więcej wad nie pamiętam,
za wszystkie żałuję,
obiecuję już nie marudzić.

pozdrawiam

[ahutta]

No właśnie też się nad tym zastanawiałem. Czy zdjęcie dekielka przez włączenie aparatu i wysunięcie obiektywu nie skutkuje negatywnie na jego żywotność i luzy na pierścieniach? Pewnie tak. Lepiej chyba jednak zdjąć dekiel przed włączeniem aparatu.
Dla ścisłości określę parametry: dekielek mam firmowy a sznureczka nie mam, chowam do kieszonki.

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że takie "zdejmowanie" dekla wpływa istotnie na baterię w przypadku, gdy dekielek nie jest przywiązany sznureczkiem. Po wysunięciu obiektywu, dekielek bardzo często spada na ziemię, bo nie zdążymy go złapać i wtedy trzeba się po niego schylić. Tracimy na to czas, a aparat jest włączony i prąd zużywa

[jarek_gd]

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że takie "zdejmowanie" dekla wpływa istotnie na baterię w przypadku, gdy dekielek nie jest przywiązany sznureczkiem. Po wysunięciu obiektywu, dekielek bardzo często spada na ziemię, bo nie zdążymy go złapać i wtedy trzeba się po niego schylić. Tracimy na to czas, a aparat jest włączony i prąd zużywa

I kto wie co nas czeka, gdy się w końcu schylimy!

[koronax]

Tu akurat Olympus pomyślał. Wystarczy wcisnąć i przytrzymać klawisz przeglądania zdjęć (Play). Wtedy obiektyw się nie wysuwa i można zdjęcia przejrzeć. Po takim uruchomieniu, ponowne naciśnięcie Play spowoduje wyłączenie aparatu. Z tego co wiem opcja jest domyślnie włączona, ale można ją dezaktywować.
Instrukcja str. 57.

Właśnie sprawdzałem i właśnie tak xz-2 działa. No przyznam że nie wiedziałem tego.