Ja mam nadzieję, że będzie jak z E-30 po E-30 - gdzie jedyna praktyczna różnica na minus z okrojenia to brak uszczelnień
Poza tym e-30 był po prostu lepszy - matryca i poprawiony ruchomy ekran. Oby podobną strategię przybrał Olympus i tym razem.
Skoro ma to być E-M10 a nie e-m50, to mam nadzieję, że dobrodziejstwa jak lepszy af-c, 1/8000 czy współpraca z ZD zostaną...
Od czasu premiery 12-40 nie potrzebuję korpusu pod 14-54mm, chociaż następcy 50-200 nie ujrzymy za prędko, bo wychodzi 40-150 2,8.