pejzażyk to żaden lans, ale portret poskładać to jest coś
ps. wrzucam takie coś - portret "nieludzki" - sklejony z dwóch kadrów
Pogoda niezbyt sprzyja eksperymentom, ale kilka wykonałem i niedługo przedstawię dokładniejsze wnioski. Z grubsza można powiedziec, że ten automat fajnie składa panoramy wiejskie, z miejskimi sobie nie radzi. Po prostu nie trzyma geometrii w rozmyciach. Krzaczkom to nie przeszkadza.
Celem eksperymentu było sprawdzenie przydatności programu Microsoft ICE do szybkiego składania portretowych panoram.
Zacznijmy od zdjęcia:
Jak widać jest to prosta składanka, ale wnioski jakie można z niej wyciągnąć potwierdzają się i w bardziej skomplikowanych sytuacjach.
Wydaje się, że program miał proste zadanie, bo cała postać mieściła się na jednej klatce, ale pewnym utrudnieniem mogło być to, że fragmenty postaci były też widoczne na sąsiednich klatkach i nie pasowały one do zdjęcia głównego, mówiąc w skrócie postać nie była nieruchoma w czasie wykonywania zdjęć. Mimo tego utrudnienia program poradził sobie znakomicie, wykorzystał tyko główne zdjęcie, a z bocznych pobrał jedynie tło. I tu zaczynają się schody. Z tłem już sobie nie poradził. Posklejał dobrze, ale wyprodukował gigantyczną poduchę. Takie zachowanie programu potwierdziło się przy innych zdjęciach. Świetnie radził sobie w obszarach ostrych, bez problemu sklejał postać z trzech kawałków, ale szalał z geometrią w rozmyciach. Przede mną dalsze eksperymenty, dotychczasowy wniosek jest taki, że program się sprawdza pod warunkiem, że tło jest niewrażliwe na deformacje.
Ostatnio edytowane przez fret ; 20.09.13 o 10:53
Dwa miesiące ciszy i... wystarczy. Trochę sobie jeszcze pogadam. Choćby po to, żeby w miarę wyczerpać temat obiektywów, dzięki czemu wątek będzie stanowił jakąś logiczną całość. Co nam jeszcze zostało? Rozmycie tła. Co prawda o GO już było, ale to nie to samo. Tak naprawdę, to w portretach chodzi nam o skierowanie uwagi na osobę portretowaną i pozbycie się wszystkiego, co tę uwagę może rozpraszać. Jednym ze sposobów na uzyskanie takiego efekty jest rozmycie tła i właśnie to rozmycie jest naszym celem, a nie mała GO. Mała GO jest w pewnym sensie produktem ubocznym i czasem wręcz niepożądanym. Ktoś lubi zdjęcia z jednym okiem ostrym? Ok, czasem wyglądają fajnie, ale częściej niefajnie. Jak w takim razie rozmywać tło nie zmniejszając GO? Można to robić wykorzystując fakt, że przy odległościach znacznie mniejszych od hiperfokalnej GO nie zależy od ogniskowej, natomiast rozmycie tła zależy.
Rozmycie tła zależy, ponieważ przy użyciu dłuższej ogniskowej mniejszy fragment tła jest rozciągany na całą powierzchnię klatki. Jeśli robisz zdjęcia zoomem 40-150/3,5-5,6 , to ładniej rozmyte tło na długim końcu wcale nie jest zasługą mniejszej GO. GO przy 150/5,6 jest wręcz większa niż przy 40/3,5 i przy tej samej wielkości fotografowanego obiektu w kadrze, czyli sytuacja jest nieco sprzeczna z intuicją, ale większa ogniskowa umożliwia w portrecie uzyskanie większej GO przy podobnym efekcie odseparowania obiektu od tła.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
To powinieneś zadedykować tym co uważają, że 45tką i 75tką można zrobić podobne kadry.
Swoją drogą to jest coś o czym trzeba pamiętać niezależnie od uprawianego gatunku fotografii. Portret, krajobraz czy też makro mamy ten sam efekt.
E-M1, E-PL1, Panasonic 12-35, 35-100, 60mm makro, 50-200, Vightlander 25mm, Sigma 150mm makro i worek pomniejszych manuali ... i na co mi to wszystko?
Program ma kilka możliwości wpłynięcia na składanie, trzeba tylko wybrać Rotating Motion, jeśli automatycznie poskładał nam w Planer Motion 1, 2, 3 to wybieramy Rotating Motion, wtedy panorama składana jest ponownie i wtedy mamy możliwość kilku operacji na naszej panoramie. Na górnej belce wybieramy Tools, następnie Orientation i Projection, tu proponuję poeksperymentować.
---------- Post dodany o 21:54 ---------- Poprzedni post był o 21:52 ----------
Ja robię po prostu więcej klatek najczęściej tak by zachodziły na siebie w 70%
\przeczytałem cały wątek sobie od a do z. Sporo się dowiedziałem i szkoda, że wątek nazwijmy to przycichł.. Portrecistą raczej nie zostanę ale ostatni mam ciągoty do popróbowania czegoś innego niż widoczki. Ale zanim co to chęć mnie naszła poszukanie informacji na forum, i tylko na forum. Wiem że w internecie jest ...wszystko... ale pasuje mi taki właśnie sposób. Nie mam też ochoty na pro-studyjną fotografię. Raczej nauczenie się czegoś i wykorzystanie tej wiedzy przy okazji. Z kilku zaledwie zdjęć portretowych jestem zadowolony. Między innymi z tych. Możecie się wyżyć do woli.
Y1 Y2 Y3
![]()
Yamada, czy portret musi być czarno-biały?
E-5+HLD-4, E-520,ZD 12-60, ZD-14-54, , ZD-35 macro,Sigma 50-500 f/4-6,3 EX DG HSM, FL-35R