Poraz kolejny ktoś dyskusją: Gulczas, a u nas... wyprowadza wątek na manowce i przyznam szczerze apz, że aż dziw bierze, że tak delikatną odpowiedź do Mirka "skarciłeś". Dzięki chłopaki za te ostatnie kilka stron, jak siądę do kompa to sobie wyedytuję odpowiednie listy.
W USA nawet leniom jest łatwiej to tak na marginesie a i tam też krzyczą, że drogi.