-
FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny - suplement do wątku o tym dla czego fotografujemy;)
Kilka prostych zasad:
- w wątku wstawiamy zdjęcia (i fotografie też:)) - jeden post - jedno zdjęcie
- oprócz zdjęcia autor pisze kilka słów o swoim dziele - dlaczego mu/jej się ta praca podoba, co ma pokazać, co opowiedzieć, (ewentualnie dlaczego chce ją pokazać innym.)
- po publikacji posta ze zdjęciem dajemy wszystkim czas na komentarze, chętnie poczytamy tu komentarze forumowych autorów docenionych, nagrodzonych w konkursach, zasiadających w konkursowym jury, oczywiście komentarze pozostałych są też bardzo mile widziane i wyczekiwane.
- Komentujemy zaczynając od treści, tematu, kompozycji, przekazu; szumy i inne niedostatki techniczne zostawiamy na koniec.
Ważne by próbować konfrontować, to co autor widział, a co widzą, lub czego nie dostrzegają inni.
- Po co najmniej trzech komentarzach można wrzucić kolejne foto, w kolejnym poście. (Jeśli wywiąże się żywsza wymiana myśli, dajmy jej wybrzmieć przez chwilę)
- Wrzucane zdjęcia numerujemy, zachowując chronologię wątku - tak, aby można było wrócić z komentarzem do dowolnego zdjęcia.
- Jeśli zdjęcie nie otrzyma żadnego komentarza, lub otrzyma ich mniej niż 3 w ciągu 24h, kolejny autor może napisać kolejny post zawierający zdjęcie do recenzji.
Poza tym - bawmy się dobrze!
Kto ma życzenie dać tu pierwszą fotografię?
dzarro - masz copyright na kawałek tytułu, więc...?
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
A czy musimy koniecznie pisać o swoich pracach? Bo... zastanowił mnie komentarz Tokinki pod zdjęciem bikearta (https://galeria.olympusclub.pl/displ...php?pos=-73806). Dlaczego podoba mi się to zdjęcie, a komuś się nie podoba?
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
bufetowa
Nie musimy koniecznie.
Zastanawiałam się też nad wstawianiem tutaj zdjęć innych niż swoje - niby fajnie, ale ktoś może mieć coś przeciw...
A podane zasady są oczywiście do lekkiej modyfikacji - pierwsza już nastąpiła - jak ktoś nie chce, nie potrafi, nie musi pisać o swoim zdjęciu- w sensie tych kilku słów opisu. [teraz widzę, że bufetowa miała co innego na myśli...]
Generalnie, takie postawienie sprawy - jednemu się podoba bardzo, a drugiemu wcale też byłoby arcy pouczające, pod warunkiem, że komentarze nie sprowadzałyby sie do monosylab typu wow/bleee;)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
W jednym wątku to po kilku zdjęciach prawdopodobnie zrobi się zamieszanie. Ktoś bedzie chciał dać komentaz do zdjęcia, w tym czasie pojawi się już następne lub wiecej niż jedno i ciezko się bedzie połapać. No ale moze się mylę, oby.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
wuzet
W jednym wątku to po kilku zdjęciach prawdopodobnie zrobi się zamieszanie. Ktoś bedzie chciał dać komentaz do zdjęcia, w tym czasie pojawi się już następne lub wiecej niż jedno i ciezko się bedzie połapać. No ale moze się mylę, oby.
Póki co... tłoku nie widać;/
A zamieszaniu ma zapobiec numerowanie zdjęć, zawsze można też oprócz numeru "zacytować" zdjęcie, które się chce skomentować.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
1.
...
Zdjęcie zrobione podczas dni otwartych krakowskiego MOCAK-u.
W zasadzie... było to przed oficjalnym otwarciem obiektu w ogóle. Ciekawe przestrzenie, prawie całkowicie pozbawione ludzi, poza kilkoma osobami fotografującymi.
Chciałem czystej, niczym niezmąconej przestrzeni, tylko kąty, proste, krzywe (ewentualnie) i światło i cień - bo tak mi pasowało do samego budynku, do tych przestrzeni.
Wszystko super.. bo mało ludzi, a tu nagle w miejscu, które sobie upatrzyłem przycupnęła znajoma z aparatem. Zmąciła mi spokój przestrzeni.. i chyba dobrze. Dlatego jest to zdjęcie.
T.
[EDYCJA]Wkleiłem większy rozmiar[/EDYCJA]
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Zdjęcie mi się podoba, postać która "zaburzyła" Ci początkowy pomysł na to zdjęcie jak dla mnie jest kropką nad i (czy też wisienką na torcie?;)), daje wyraźny akcent, mocniejszą nutę w tych cieniowanych bielach i szarościach. Szkoda, że aparat foto w jej dłoniach jest widoczny dopiero na drugi rzut oka, ale lepiej, że jest.
To zdjęcie prawdopodobnie wyszło inaczej niż planowałeś, jednak gdy usiłuję sobie ten kadr wyobrazić bez tej postaci, zostaje pozbawione treści, a tak - dla mnie jest o współczesnym fotografowaniu.
Brawo Thomasso za rozpoczęcie!
PS Wydaje mi się, że lepiej wklejać większe fotki.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Nie jestem konkursowym jurorem, ani docenionym autorem forumowym, jednak pozwolę sobie na komentarz jako przeciętny Kowalski, który trafił na to zdjęcie. Zastanawia mnie dlaczego akurat to miejsce było tym upatrzonym, które miało się na zdjęciu pojawić. Dlaczego? W centralnej części kadru mamy szafkę rozdzielczą z bezpiecznikami i jakbym na to zdjęcie nie spojrzał, jest to element, który od razu ściąga moją uwagę. Niestety, element, którego chciałbym się stamtąd pozbyć. Dziewczyna z aparatem po części odciąga uwagę od wspomnianej skrzynki, jednak nie jest na tyle charakterystyczna, żeby pozwalała całkowicie skupić na sobie wzrok. Z tego co napisałeś, nie było to zdjęcie pozowane, scena zainscenizowana, tylko bardziej zdjęcie, które powstało jako uwiecznienie akurat zaistniałej chwili. Ot, takie moje odczucia.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Szum trochę narusza tę czystość, o której piszesz. Przy czym traktuję szum jako środek wyrazu, nie wadę techniczną. To "naruszenie czystości" też może być wadą albo zaletą - ja w odbiorze tego elementu jestem gdzieś pomiędzy: raz mi się podoba raz nie, a więc jest lepiej niż gorzej. Niestety koleżanka jednak psuje ten kadr. Nie wiem dlaczego ale irytuje mnie to, że coś ogląda na ekranie aparatu i że w ogóle ma aparat. To z jednej strony jest przypadkowe i zbędne, z drugiej dodaje jakiś taki niezamierzony ale zarazem nadmuchany autotematyzm. Jak to mówili o jednym utworze muzycznym - zaczyna się jak Bach a kończy jak Offenbach. "Motyw koleżanki" irytuje bo jest niewykorzystaną szansą - ona tam powinna być i dopiąć tę grę między czystością spojrzenia i wszystkim co tę czystość zakłóca. A ona tylko kucnęła i - za przeproszeniem - gmera sobie przy sprzęcie.
Reasumując: zdjęcie ciekawe, przy czym najciekawsze jest niedosyt, który po sobie zostawia.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
ahutta
jednak pozwolę sobie na komentarz jako przeciętny Kowalski, który trafił na to zdjęcie.
Takich nam tu trzeba!
Cytat:
Zamieszczone przez
ahutta
W centralnej części kadru mamy szafkę rozdzielczą z bezpiecznikami i jakbym na to zdjęcie nie spojrzał, jest to element, który od razu ściąga moją uwagę. Niestety, element, którego chciałbym się stamtąd pozbyć.
Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie:) - otóż mz gdyby w tym kadrze nie było postaci, a jedynie zamierzone kąty, płaszczyzny i cienie, to ta skrzynka by burzyła i to bardzo, podobnie jak klamki w kilku miejscach, zawiasy czy wywietrzniki. Coś co miało być czystą formą zostałoby złamane, zaburzone, wytrącone ze swej sterylności.
Jednak postać na tyle mocno ogniskuje uwagę, że mnie te "przeszkadzacze" nie psują odbioru całości.
PS oczywiście autorów też chętnie poczytamy w komentarzach - jakaś polemika, niezgoda, kontra;) - bierzemy wszystko;)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Moim zdaniem - bez klamki, skrzynki i drzwi w głębi zdjęcie byłoby uboższe. Sama jasność pomieszczenia jest już wystarczająco sterylna i nie ma potrzeby jej dodatkowo wyjaławiać.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
O ile klamka (uchwyt) na pierwszym planie mi nie przeszkadza, to już wywietrznik i inne elementy w dalszych planach tak.
Mowa o wyimaginowanym kadrze bez postaci.
Tak jak pokazuje Thomasso - dla mnie jest OK, moja uwaga i tak jest skupiona na dziewczynie, co więcej ten pierwszoplanowy uchwyt jakoś dobrze mi się układa w sensie położenia wzajemnego - postać-"sztafaż"
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
W tym zdjęciu nie szukałem minimalizmu i czystości ("bezszumowości") spodobały mi sie szklane drzwi, linie proste, czystość i pustka wnętrza, które normalnie zapełnione jest ludźmi.
Nie myślałem o skrzynce, drzwiach itp. Wziąłem je jako całość obrazu, zaburzenie w postaci koleżanki jest czysto przypadkowe... ale właśnie dlatego to zdjęcie mi się osobiście podoba (bardziej od jego wersji "bez", która gdzieś tam leży sobie na jednej z kilkudziesięciu płyt CD). Tym bardziej, że gmyra w aparacie (co staje się szybko oczywistym dla oglądającego) i fajnie dopełnia miejsce, które było nie było jest teraz siedliskiem sztuki w tym i fotografii.
T.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
ahutta
Nie jestem konkursowym jurorem, ani docenionym autorem forumowym, jednak pozwolę sobie na komentarz jako przeciętny Kowalski, który trafił na to zdjęcie.
Jako nieprzeciętny Kowalski :-D też sobie pozwolę:
Korytarz, kobitka, drzwi... . the end.
Biały korytarz, czarna kobitka, białe drzwi... szkłoo. Fajny eksperyment: żadnych emocji, zero czegoś, po prostu takie "o".
Fajnie to wyszło... nic to jest "coś" można Mr.Ti gapić się lataa i... nic. :grin: kapitalne na stany związane z pierwszym członem tematu wątku.
Nic.
I wiesz co? Jedno jest po prostu zaj3biste: tu niema co dopisywać sztucznych scenariuszy, przekazów, ukrytych myśli to "nic" broni się pazurami
przed wszelkiej maści pierdołami.
Biały korytarz, czarna kobitka, białe drzwi, szkłoo.
-----
edit:
TOKIN cieszę się, że Pociągnęłaś temacik.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Ad vocem - pierwsze przedstawione w tym wątku zdjęcie jest do bólu klasyczne, oczywiste i dość jednowymiarowe. Naprawdę nie ma o czym dyskutować. 95% forumowiczów w zadanej sytuacji zrobiłaby niemalże identyczne foto.
Jako prostolinijny widz chciałbym w tym wątku zobaczyć na przykład takie zdjęcie
http://25.media.tumblr.com/38f0b6bc2...gbn2o1_500.jpg
lub takie zdjęcie
http://asset-3.soup.io/asset/4493/4330_30ae.jpeg
a naprawdę będzie o czym pogadać.
(nie jestem autorem przedstawionych tu fotografii)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
Jako nieprzeciętny Kowalski :-D też sobie pozwolę:
Korytarz, kobitka, drzwi... . the end.
Biały korytarz, czarna kobitka, białe drzwi... szkłoo. Fajny eksperyment: żadnych emocji, zero czegoś, po prostu takie "o".
Fajnie to wyszło... nic to jest "coś" można Mr.Ti gapić się lataa i... nic. :grin: kapitalne na stany związane z pierwszym członem tematu wątku.
Nic.
I wiesz co? Jedno jest po prostu zaj3biste: tu niema co dopisywać sztucznych scenariuszy, przekazów, ukrytych myśli to "nic" broni się pazurami
przed wszelkiej maści pierdołami.
Biały korytarz, czarna kobitka, białe drzwi, szkłoo.
Ale do FM trzeba by to wszystko jednak umiejętnie,trochę odszumić. I też nie wiem czy by się nadawało.Poza tym ciekawie...
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Ad vocem - pierwsze przedstawione w tym wątku zdjęcie jest do bólu klasyczne, oczywiste i dość jednowymiarowe. Naprawdę nie ma o czym dyskutować. 95% forumowiczów w zadanej sytuacji zrobiłaby niemalże identyczne foto.
Jako prostolinijny widz chciałbym w tym wątku zobaczyć na przykład takie zdjęcie
lub takie zdjęcie
Bo?
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
a naprawdę będzie o czym pogadać.
(nie jestem autorem przedstawionych tu fotografii)
Gadaj. Pokazałeś obraz teraz dorzuć tekst.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Ad vocem - pierwsze przedstawione w tym wątku zdjęcie jest do bólu klasyczne, oczywiste i dość jednowymiarowe. Naprawdę nie ma o czym dyskutować. 95% forumowiczów w zadanej sytuacji zrobiłaby niemalże identyczne foto.
Myślę, że nie masz racji.
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Jako prostolinijny widz chciałbym w tym wątku zobaczyć na przykład takie zdjęcie.
lub takie zdjęcie
a naprawdę będzie o czym pogadać.
(nie jestem autorem przedstawionych tu fotografii)
A szkoda, może daj jakieś swoje, takie wiesz, niejednowymiarowe, żeby można dyskutować naprawdę.
Bo co by nie mówić, te 5% populacji też gdzieś tu jest...;)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
TOKIN
Myślę, że nie masz racji.
Masz pełne prawo tak myśleć.
Cytat:
Zamieszczone przez
TOKIN
A szkoda, może daj jakieś swoje, takie wiesz, niejednowymiarowe, żeby można dyskutować naprawdę.
Nie zamierzam w najbliższym czasie wrzucać zdjęć na forum :)
Powód jest prosty - nie fotografuję już Olympusem. Dlatego wrzucam zdjęcia od wielkiego dzwonu, raczej jako ilustrację do przekazywanych informacji.
Poza tym robię do bólu proste fotografie. Taki mam styl.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Ad vocem - pierwsze przedstawione w tym wątku zdjęcie jest do bólu klasyczne,
Łączę się z Tobą w bólu, współczuję i w ogóle - ale skoro autor zdecydował się zdjęcie wrzucić i dyskusję otworzyć to wypada chyba jednak ów ból rozłożyć na czynniki pierwsze, żeby autor się dowiedział w jaki sposób te straszne cierpienia zadaje. Bardziej konstruktywne byłoby np. wklejenie zdjęcia w jakimś wymiarze podobnego - ale lepszego.
Akurat zdjęcia, które wrzuciłeś - oczywiście ciekawsze i obiektywnie lepsze od zdjęcia Thomasso - są do bólu gadające. O ile drugie ma w sobie niewątpliwie surrealistyczne poczucie humoru(plus podteksty, jeśli wiadomo kto jest na zdjęciu - ja nie wiem), to pierwsze jest łopatologią i to wyjątkowo prymitywną - taką alegorią dla przedszkolaków i zjadaczy kiełków, z całym szacunkiem dla jednych i drugich.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Nie zamierzam w najbliższym czasie wrzucać zdjęć na forum :)
Powód jest prosty - nie fotografuję już Olympusem. Dlatego wrzucam zdjęcia od wielkiego dzwonu, raczej jako ilustrację do przekazywanych informacji.
Poza tym robię do bólu proste fotografie. Taki mam styl.
Ani w regulaminie forum, ani w zasadach tego wątku nie ma ani słowa o tym jakim aparatem ma być zdjęcie wykonane.
Fotografie do bólu proste też mogą stanowić punkt wyjścia do rozmowy.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
TOKIN
Ani w regulaminie forum, ani w zasadach tego wątku nie ma ani słowa o tym jakim aparatem ma być zdjęcie wykonane.
W nazwie jest... w nazwie... To forum olympusowe...
Ale proszę bardzo. Z Olympusa E-500, żeby nie było.
https://galeria.olympusclub.pl/album...0/MA196260.jpg
Zapraszam do wypowiedzi.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
W nazwie jest... w nazwie... To forum olympusowe...
Ale proszę bardzo. Z Olympusa E-500, żeby nie było.
Zapraszam do wypowiedzi.
Diabeł! Miej litość dla oczów. Z ilu ekspozycji składa się ten kadr?
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Niekomfortowe ujęcie – stłoczone, a te łapska jeszcze wszystko dopychają czy też wypychają. Brak komfortu traktuję jako zaletę. Dziewczyna trochę przypadkowa – ale jakby nie była przypadkowa (nie daj Boże z czołem opartym o szybę) to by się zrobił melodramat. Przypadkowość dziewczyny też więc traktuję jako zaletę. Fajne jest to, że ona chyba nie dostrzega tych dłoni i zaraz przejdzie, a one tak zostaną z niczym.
Te łapy trochę za bardzo wrzeszczą, ale lirycznie – dzięki czemu jest szansa, że tym swoim językiem migowym przekazują komunikat prosty ale nie prostacki.
Generalnie szacunek, ale stanikami rzucam w innym cyrku. Wolę jak zdjęcia milczą.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Co do fot 1. Wydaje mi się, że ta kobieta z aparatem jest trochę "rozczarowana" oczekiwaniem na otwarcie objektu, w którym spodziewała się zrobić ciekawe zdjęcia. Całości przekazu dopełniają te ciekawe przestrzenie w miejscu gdzie ona kuca.
A ja myślę że te ręce jakby kogoś "wołały" by zwrócił na coś uwagę. W tym wypadku wydaje się że chodzi o głos do tej panny, którą słuchawki w uszach czynią nieobecną i skupioną na czymś innym.
Niezła fota i przemawia.:grin:
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
a dla mnie to one wyciągnięte są do tego na co ta dziewczyna patrzy,
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Ja za BIKERwm tylko.. trochę inaczej. Ręce to niewolnicy, więźniowie, oddzieleni od realnego świata, którego symbolem jest dziewczyna. Jakby.. "przypatrywały" się temu innemu światu, jak dziecko kiedy przystawia nos do szyby... Tylko te dłonie.. one wołają cicho o pomoc, która nie nadchodzi bo ci żyjący w realnym świecie są odgrodzeni nie tylko szybą,, głosy z zewnątrz tłumi też muzyka (słuchawki). Tak mi to gada. Kiedy są dwa światy, obok siebie ale mieszkańcy tych wyżej, lepszych światów nie "dostrzegają" wołania z "dołu".
T.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Myślę, że jeszcze dyskusja o pierwszym zdjęciu się nie skończyła. Szkoda robić bałagan już na samym początku.
Najpierw obejrzałem uważnie zdjęcie (nr1) a dopiero później przeczytałem komentarz. I odebrałem to następująco - pusty korytarz skojarzył mi się z czymś sterylnym, na przykład szpitalem, następnie przycupnięta postać kobiety skojarzyła mi się ze smutkiem, bólem. Potem spostrzegłem ten nieszczęsny aparat i czar prysł. Tak ja w żołnierskich słowach odebrałem to zdjęcie.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Kadr Thomasso podoba mi się ale... faktycznie jest dość oczywisty. Sama bym pewnie taki zrobiła i też wkurzałabym się, że nie przycupnął tam jakiś nieborak w płaszczu ;) Bez ludzika byłby dla mnie zbyt ubogi.
Zdjęcie diabolika gada do mnie. Jest tylko pani, jej ręce i te drugie ręce. I nic więcej nie trzeba. Minimum słów, maksimum muzyki (jak powiedział klasyk).
A tak między nami - aż tak bardzo nie przepadam za rozkładaniem dzieła na czynniki pierwsze. Czasem jest to dialog dość intymny ;)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
Diabeł! Miej litość dla oczów. Z ilu ekspozycji składa się ten kadr?
Z jednej.
Cytat:
Zamieszczone przez
bufetowa
Jest tylko pani, jej ręce i te drugie ręce.
Cieszy mnie bardzo, że ktoś zauważył równiez jej ręce i ich znaczenie w kadrze. :)
---------- Post dodany o 08:02 ---------- Poprzedni post był o 08:01 ----------
Cytat:
Zamieszczone przez
pers
Myślę, że jeszcze dyskusja o pierwszym zdjęciu się nie skończyła. Szkoda robić bałagan już na samym początku.
Przepraszam. Moje przykładowe fotografie były głosem w dyskusji o pierwszym zdjęciu. A, że potem zostałem wywołany do tablicy...
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Fotografia nr 2 (gdyby jakiś mod dodał cyferkę to byłoby git) - najpierw widzę dłonie, myślę dłonie dziewczyny i kogo jeszcze? Ale nie - dłoń dziewczyny jest jedna schowana w kadrze, pozostałe są w kontraście, wielkościowym, jakościowym i ilościowym.
Duże dłonie ułożone w dośc rozpaczliwym geście skupiają główną i pierwszą uwagę widza. Dopiero potem widzę plan pierwszy - lubie takie zabawy-zagadki. Podoba mi się.
Ona stoi na przystanku, deszczu i chłodzie (chyba), reszta elementów pochodzi z zatłoczonego autobusu. Dziewczyna ma dylemat - wchodzić czy nie wchodzić:)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
TOKIN
Ona stoi na przystanku, deszczu i chłodzie (chyba), reszta elementów pochodzi z zatłoczonego autobusu. Dziewczyna ma dylemat - wchodzić czy nie wchodzić:)
Całkowicie błędna teza. Autobusu nie ma w kadrze. :)
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Gospodyni wątku wywoła mnie do tablicy na wstępie – więc coś wrzucam, żeby nie było…
Poniższe zdjęcie zaliczyłbym do kategorii, którą jeden z szacownych recenzentów mojej twórczości publikowanej w galerii jakże trafnie określił mianem „przypadkowych pstryków z komórki na mieście”.
Dlaczego akurat wybrałem to zdjęcie? Na pierwszy rzut oka wydaje się nieporuszone. Biorąc pod uwagę fakt, że ekspozycja trwała 10 sekund, można zaryzykować stwierdzenie, że do realizacji mojej fotograficznej pasji wybrałem właściwy model komórki…
Zainteresowanych zapraszam do tańca.
nr. 3
[IMG]http://farm8.staticflickr.com/7335/1...5e3a9738_b.jpg *** by dzarro72, on Flickr[/IMG]
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Całkowicie błędna teza. Autobusu nie ma w kadrze. :)
Super. Ale to chyba nie konkurs pt.: "Jak zrobiłem/łam i w jakich okolicznościach postało to zdjęcie?" ;-)
T.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Zdjęcie nr 2 nie krzyczy do mnie i nie wywołuje większych emocji. Jest ciekawe to fakt ale mam wrażenie, że jest to jakaś składanka z kilku kadrów (autor napisał, że nie ale takie jest moje wrażenie). Na dłużej zatrzymałem się przy tych dłoniach i zastanowiłem czy to dłonie trzech osób (na to postawiłem) czy dwóch, a może jednej tylko jakoś tak sprytnie odbite w tych szybach.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
Thomasso
Super. Ale to chyba nie konkurs pt.: "Jak zrobiłem/łam i w jakich okolicznościach postało to zdjęcie?" ;-)
Na pewno nie. Po prostu wyjaśniam, by dyskusja nie została sprowadzona na manowce.
Cytat:
Zamieszczone przez
pers
(...) ale mam wrażenie, że jest to jakaś składanka z kilku kadrów (autor napisał, że nie ale takie jest moje wrażenie).
Konsekwentnie dementuję, jakoby to była jakaś składanka, wielkokrotna ekspozycja, fotoszoping itp. zabiegi dla uzyskania artystycznego efektu. Jedna klatka, desaturacja do czerni i bieli.
Tyle na temat technikaliów.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Tak czytam ten wątek i się zastanawiam - ZROBIĆ WAM TO CZY NIE? Ale chyba nie bo będzie zażenowanie z konsternacją no i Ci wrażliwszy mogliby zabrudzić sobie klawiaturę ale za to ile przenośni bym zawarł :D. Nie przejmujcie się moim postem tak sobie gdybam :D
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Zdjęcie nr2, mnie w pierwszym momencie skojarzyło się z obojetnoscią, znieczulicą. Ręce wołajace o pomoc z zamknietej lady chłodniczej i wzrok dziewczyny udajacej, że nic nie widzi.
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
pers
Jest ciekawe to fakt ale mam wrażenie, że jest to jakaś składanka z kilku kadrów (autor napisał, że nie ale takie jest moje wrażenie). Na dłużej zatrzymałem się przy tych dłoniach i zastanowiłem czy to dłonie trzech osób (na to postawiłem) czy dwóch, a może jednej tylko jakoś tak sprytnie odbite w tych szybach.
Czyli zdjęcie Cię zatrzymało, zaintrygowało (co to za ręce, ile ich jest, czy to składanka, czy obicie)?
-
Odp: FrustArt - otwarty wątek eksperymentalny
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Konsekwentnie dementuję, jakoby to była jakaś składanka, wielkokrotna ekspozycja, fotoszoping itp. zabiegi dla uzyskania artystycznego efektu. Jedna klatka, desaturacja do czerni i bieli.
Tyle na temat technikaliów.
Ale z tego co zrozumiałem ten wątek to nie chodzi o to aby autor coś dementował - tylko o to aby napisał co chciał i jak przedstawić. A widz ma napisać co widzi.
Ja zrozumiałem, że jest to jedna klatka ale moje wrażenie pozostaje takie a nie inne.
---------- Post dodany o 11:13 ---------- Poprzedni post był o 11:10 ----------
Cytat:
Zamieszczone przez
bufetowa
Czyli zdjęcie Cię zatrzymało, zaintrygowało (co to za ręce, ile ich jest, czy to składanka, czy obicie)?
Tak ale tylko dlatego, że pojawiło się w tym wątku. Gdyby pojawiło się w galerii pewnie mniej czasu poświęciłbym mu na analizę.