Coś musi pójść na pierwszy ogień. To pójdą nietypowe.
1. akrobacje niemal o północy, jakieś 30 m nad ziemią.
2. luminarium- zestaw namiotów wykorzystujących światło słoneczne do świecenia róznymi kolorami
Wersja do druku
Coś musi pójść na pierwszy ogień. To pójdą nietypowe.
1. akrobacje niemal o północy, jakieś 30 m nad ziemią.
2. luminarium- zestaw namiotów wykorzystujących światło słoneczne do świecenia róznymi kolorami
oho... w matrixie cos mieszaja... (jak radio gada)
Drugie jest Ciekawe. Bardzo ciekawe.
Drugie jest świetne, czekam na dalszy ciąg mu podobnych.
Pierwsze jak z rozpoczęcia Olimpiady ;)
Pierwsze to była hiszpańska grupa Do Do Land, fikali na linach podwieszonych na wielkim dźwigu. Rzecz miała miejsce w rynku, kilka minut po zwycięskim meczu finałowym. :) Pewnie mieli świetne humory.
No to jeszcze cosik z luminarium.
3. z drugiej strony niebieskiego filarka
4. insza komnata, z kolorowymi oczkami
Przyznam, że będąc w środku zupełnie nie wiedziałam, co mi wyjdzie, bo na wyświetlaczu wyglądało nieciekawie. Po wyjściu przejrzałam i było OK. Po prostu oświetlenie z wyświetlaczem robiło, co chciało. Fotki oczywiście bez flesza, z fleszem mam dwie, zrobiłam z czystej ciekawości i porażka. Zamiast mocnych kolorków paskudny szary plastik.
Fajnie, że sie to luminarium spodobało, miło mi.
Nadal mi się podoba ta feeria kolorów, nawet coraz bardziej.
Możnaby pokusić sie o poszukanie jakichs ciekawych wzorów w światłach i kolorach, o ciekawszą kompozycję.
Gdzie jest to Luminarium bo nie doczytalem?
Było. Jakieś trzy tygodnie stało na wrocławskim rynku, obok naszego "Zdroju".
Mam nadzieję, że jeszcze przyjedzie, teraz wiem, jak je focić. :) Na nosa, a nie na wyświetlacz. :)
W południe toto pompowali, wieczorem spuszczali powietrze. Tuptało się na bosaka, statywów nie wpuszczali. Każda komnata w innym kolorze, z zewnątrz też mam, ale tylko jako dokument, bo zupełnie nieatrakcyjne. ;)
Tłumy tam nieziemskie, w kolejce staliśmy półtorej godziny, dzieci się nudziły, a organizatorzy zakładali, że ludziom pół godziny styknie. Włóczyliśmy się ponad godzinę, a czasu i tak zabrakło. Tym bardziej, że tłumy lazły notorycznie w obiektyw, niemal każdy z jakimś pstrykiem w ręce. I błyskali niczym burza.
Udało się parę fotek zrobić bez ludzi, co uważam za sukces.
Super są te fotki. No właśnie ja nie byłam z uwagi na te tłumy :| , ale mam nadzieję, że jeszcze coś podobnego będzie.
fajowe :) pierwsze słyszę o czymś takim :)
Wchodziłem na ten wątek już kilka razy, oglądałem foty i miałem mieszane uczucia...
Jednak im dłużej na to patrzę tym bardziej się przekonuję - fotki z Luminarium - fajne - coraz fajniejsze...:wink: Dawaj więcej jak masz.
Pozdrawiam
Coś tam jeszcze mam, ale bez ludków niewiele.
5. kolorowy korytarz, niestety z ludkami, nie cięte, wszystkie czasy w luminarium ok 1/60
6. dzieci się nudzą :) - dziecięcy komitet okołokolejkowy, starszyzna dziarsko stała w kolejce, widzi mi się WB, co o tym sądzicie?
Luminarium - świetne/chciałbym to sam sfotografować,
dziecięcy komitet - dobry.
Pozdrawiam
Mnie się podoba przedostatnie - luminarium z ludzikami.
Mnie też.
Nabrało właściwego wymiaru i perspektywy.
No wiem, że z ludkami też być może, ale cóż poradzić? Wolę bez, chyba że się trafi samoistnie fajna scenka - te dwie dziewczyny akurat mi podpasowały, albo sobie scenkę zrobię we własnym zakresie.
Niestety, snują się też po kadrze "duchy"... A to nie nawiedzony zamek...
Za Rafałem Czarnym i rocco - z ludzikami jeszcze ciekawiej wyszło to luminarium. Wrzucaj jeszcze jak masz...
Pozdrawiam
za poprzednikami, fajne zdjęcia !
Pzdr
No coś tam mam. Ale bliżej, więc przy długim czasie ruch widać...
7. jakaś mocno ruchliwa dzidzia
i
8. dziewczyna, co wpadła w oko... to lekko przycięte, bo inaczej się nie dało, ale efekt już nie ten chyba
nevrah- podobają mi się Twoje fotki, są inne niż reszta, przyjemne dla oka ;) tak trzymać ;)
No to coś z innej beczki, a właściwie- z fontanny. :) Zrobili u nas takie coś, co sobie pryska dość różnie. I można między psiknięciami chodzić. Zanim urosną. :)
9 - zielone
10 - kolorowe
Po powrocie z serwisu.
Ostrzy czy nie ostrzy?
11 chyba
Ostrzy jak trzeba.
Ale ciekawe te efekty z luminarium. Najfajniejsze w kontekście ludzkim.
Nie wiem, czy bym dała radę wygrać z kilometrową kolejką ale widzę, że trza polować na takie cudo.
Ale chyba brzydki... :(
Kolorki takie miał. :) Sama się zdziwiłam. Nie chciałam deptać klombów w botanicznym, ani ciachać potem.
Zmiana tematu.
Reportaż, sport, ludzie- to akurat nie moja bajka. Ale trafił się maraton. Pierwszy raz byłam na takiej imprezie, zresztą stosunkowo niedaleko od startu (i od domu), więc większość miała sporo sił, biegła kupą i trudno było wyłapać smaczki. Poza tym paskudne rozkopki w tle. Przydałyby się ze dwa aparaty z różnymi czasami, jeden koniecznie z lekko 1/500, słoneczna pogoda i ktoś nade mną mówiący, co ciekawego nadbiega na drugiej piętnaście. :)
Powiedzcie, czy to się w ogóle nadaje do oglądania? Jak takie imprezy dobrze focić? Za rok będzie kolejny.
Fotki niemal niePSute. Orf i Neat.
Startu nie mam :oops:, trochę z trasy i z mety. I parę słów objasnień.
12.Oprócz ponad 1100 biegaczy startowały wózki
13.Ci dwaj przybiegli na metę w kolejności odwrotnej do numerów
14.Pierwszy z naszych na moście
15.Energii, jak widać, im nie brakuje...
16.Kupą mości panowie, kupą...
Podobają mi się. Widać wysiłek, grę mieśni... Chyba trudno wyłapywać smaczki... przebiegną raz-dwa i po ptokach :D Myślę, że ciekawie mogłyby wypaść zbliżenia twarzy.
Bardzo fajny reportaż :). Fotka nr 14 najbardziej mi się podoba, choć nie potrafię powiedzieć czemu.
Z trasy było ciężko, buziaki mam z mety. :)
Kolejne fotki.
17.Dwaj starsi panowie połączeni sznurkiem, żeby się nie rozdzielić. Obaj dobiegli do mety.
18.I machająca do mnie dziewczyna:
Zabrakło mi tutaj panoramowania, czyli C-AF na biegaczy.
Aniu, nadal mam kłopoty z ostrzeniem, aparatek znowu leci do serwisu. :( C-AF daje sobie radę z maszerującą statecznie kaczką.
Kolejne z maratonu, tym razem buziaki w kilka sekund po przebiegnięciu mety. Robione z tłumu.
19
20
Ten pan mi pomachał. :)
21
22
23
24
Z innej kaczki...
24 - kaczka jak kaczka (bez podtekstów politycznych :-P) ale fajnie wyszła woda - kojarzy mi się z płynnym metalem... Ciekawa fotka...
Pozdrawiam
z bie sympatyczna relacja i jak wpatrzyłem się, to udział w nim brali również niepełnosprawni. Kaczka w przepięknej scenerii jest tylko dodatkiem dla wspaniałego tła ale też języczkiem uwagi, że to natura tak namalowała światłem jej świat.
Światło było fajne, przedwczoraj to było, po południu, wywołane z orfa i tylko minimalnie prostowane w szopie.
Z maratonu mam kilka takich "duszoszczypatielnych" jeszcze. Właśnie z wózkami.
Dzisiejsze pięć minut przed burzą
25.
26.
i w trakcie.
27.
Podobają się ostatnie fotki (ładne jesienne kolory) - MSZ najlepsza 27 - szkoda trochę że zabrakło Ci słońca (znam ten ból), niestety trochę ostrości brak (albo mi już po drugim drinku wzrok się "rozmywa":wink:)- Wyostrzasz fotki po zmniejszeniu?
Pozdrawiam
Kolory na tak, wiadomo jesień, ale jeszcze czegoś mi brakuje, może ostrości? Przy burzowym niebie, piękne kontrasty wychodzą. Dzisiaj w podróży miałem wiele takich ciekawych momentów, i słońce i chmury i te zniewalające jesienne kolory. Tylko - aparat w bagażniku, nie ma gdzie się zatrzymać i czas goni. Tragedia jednym słowem, ile pięknych chwil umyka!