1 załącznik(ów)
Odp: Nauka rysunku jako ścieżka fotograficznego rozwoju.
Wydaje mi się że za bardzo starasz sie dokładnie odtworzyć rzeczywistość, wolno i precyzyjnie prowadzisz ołówek. Koń jest bardzo trudny do narysowania i nie dziwię się że rysunek jest nie dokończony
Ale ćwicz, tym bardziej że sprawia Ci to przyjemność. Ponoć 10 tys godzin treningu wystarczy by zostać wirtuozem.
Spróbuj też stawiać kreski lekką ręką, tak od niechcenia. Pozwolę sobie wstawić rysunek mojej córki.(jak Ci mam mieszać w wątku to mów i usunę) Machnęła go od niechcenia w ciągu chyba dwóch minut podczas rozmowy przez telefon gdy miała 9 lat.
Odp: Nauka rysunku jako ścieżka fotograficznego rozwoju.
Wszystkie uwagi na temat sa bardzo mile widziane, prezentacja prac swoich i corek - rowniez.
Staram sie jak najstaranniej oddac rzeczywistosc, bo to jest podstawa na poczatku. Kiedy juz naucze sie uwaznie obserwowac - wtedy zaczne upraszczac i skupie sie na tym, zeby rysunek byl przedewszystkim dobry, a dopiero pozniej realistyczny.
A te rysunki corki swietne :v (biorac pod uwage kontekst).
Odp: Nauka rysunku jako ścieżka fotograficznego rozwoju.
Cytat:
Zamieszczone przez
yac
Wydaje mi się że za bardzo starasz sie dokładnie odtworzyć rzeczywistość, wolno i precyzyjnie prowadzisz ołówek. Koń jest bardzo trudny do narysowania i nie dziwię się że rysunek jest nie dokończony
Ale ćwicz, tym bardziej że sprawia Ci to przyjemność. Ponoć 10 tys godzin treningu wystarczy by zostać wirtuozem.
Spróbuj też stawiać kreski lekką ręką, tak od niechcenia. Pozwolę sobie wstawić rysunek mojej córki.(jak Ci mam mieszać w wątku to mów i usunę) Machnęła go od niechcenia w ciągu chyba dwóch minut podczas rozmowy przez telefon gdy miała 9 lat.
I tu, moim zdaniem, od razu widać, że autor ma talent.
Odp: Nauka rysunku jako ścieżka fotograficznego rozwoju.
Geniusz uderza! Wpis drugi i trzeci Jak rodzą się gwiazdy?
Odp: Nauka rysunku jako ścieżka fotograficznego rozwoju.
"metroseksualna barwa" mnie rozwaliła . Super :)