Może i lżejszy, nie zamieniłbym jednak z powrotem E-30 na E-510; którego miałem, tylko ze względu że jest lżejszy. E-30 to zupełnie inny komfort pracy. A wychodząc w plener dźwigam tyle sprzętu,że te parę gram więcej nie robi przynajmniej na mnie wrażenia :) Ciężki to jest 50-200 (lub moja frotka z głowicą) a nie sam korpus E-30 :D a i tak przyjemnie trzyma się ten zestaw w rękach.

