Z E-M5 dla mnie nie ma problemu, drugą rękę trzymam za obiektyw (w ten sposób trzymałem wszystkie aparaty z zoomami jakie miałem do tej pory). Zoomem i tak reguluję do czego druga ręka tak czy inaczej jest niezbędna.
Wersja do druku
Stosuję dokładnie taką samą "technikę". Z tym, że nie ma się co czarować, omd e1 trzyma mi się znacznie lepiej z 12-40.
30 dolków to nie majątek
Załącznik 141386Załącznik 141387
trzymanie znacznie się poprawia, ale i bez tego nie jest źle. E-M5 z 12-40 miałem przez chwilę w rękach i wg mnie jest całkiem okej.
A w sumie to najśmieszniejsze w tym jest to, że m4/3 wyeliminowało lustro z korpusu i dzięki temu aparaty miały byc mniejsze i bardziej poręczne. Natomiast my tu kombinujemy jakby te body powiekszyć, żeby lepiej leżało w dłoni :)
Na szczęście mi pasuje jak jest i nic nie muszę kombinować :grin:
Szafir,
Miałeś okazję popstrykac z tym gripem w niskiej temperaturze? Ręka nie odmarza?;)
Przy długich palcach i sporym obiektywie grip się przydaje.
Ale niektóre aparaty są małe - E-PM2, GM-1, GF-3
Załącznik 141388
nie, jest okej. Też się tego bałem, jest zimny ale przy niskich temperaturach to i tak ręka bez rękawiczki zmarznie.
To Wy zdjęcia bez rękawic robicie :shock: ?
Niezłe rozwiązanie.
Z E-M5 daję radę (zmiana obiektywów, kółka, górne przyciski, włączanie) w normalnych, grubych rękawicach. Te na tylnej ściance, szczególnie górne to już odpadają ale nożna się bez nich obyć. W każdym razie zdjęcie rękawic przy minus kilkunastu czy dwudziestu kilku i jeszcze nieraz silnym wietrze trudno mi sobie wyobrazić, takim hardkorowcem już nie jestem:grin: