Relacja z Lalibeli bardzo ciekawa.
Wersja do druku
Relacja z Lalibeli bardzo ciekawa.
Obiecane kilka portretów :)
1.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1301592076
2.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1301592094
3.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1301592110
4.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1301592138
5.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1301592157
Ladne portrety dzieci z "czarnego ladu"
Faktycznie krwe moze czlowieka zalac, kiedy sie widzi tak makabryczne i zupelnie nie pasujace do otoczenia pokrycie tych kosciolkow w Lalibeli.
Te slupy to po prostu masakra, ale niestety w bardziej cywilizowanych miejscach tez wdzialam jak potrafia zeszpecic piekne zabytkowe obiekty, zupelnie nowoczesnymi przybudowkami, chocny na zamku u nas Denii.
Lubie ogladac ludzkie twarze z tamtych regionow. Te spojzenia.
Bardzo fajne portreciki. Zwłaszcza czwóreczka, ta wesoła minka poprawiła mi humorek z rana :grin:
Interesująca fotorelacja z Etiopii. Ciekaw jestem, czy miałaś okazję być w Aksum a może nawet zobaczyć Arkę Przymierza :wink:
Bardzo sympatyczne portety. Mnie najbardzie podoba się 4. :grin:
Etiopia cały czas jest w kręgu moich najbliższych zainteresowań. Co do Arki
Przymierza, to nie wiem, czy Menelik blisko XXI wieków temu nie narozrabiał
w Jerozolimie. :cool:
Następnym naszym przystankiem po Lalibeli miał być Gondar. Perspektywa 10-cio godzinnej podróży busem po wyboistych drogach była dość kusząca, ale koniec konców wybraliśmy 20-sto minutowy lot samolotem :D Co ciekawe pierwsza cena jaką nam zaproponowano wyniosła 150 USD, ale kiedy wróciliśmy do biura Ethiopian Airlines wieczorem spadła do zaledwie 25 USD.. Kto zrozumie Etiopczyków? :)
Poniżej widok z saomolotu:
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1302086180
Największą atrakcją w Gondar są niewątpliwie ruiny zamków. Dawni władcy Etiopii uważali, że mieszkanie w zamku poprzedniego władcy było zbyt uwłaczające i każdy budował sobie nowy zameczek ;) Były też łaźnie parowe (swoją drogą po kij siedzieć w saunie przy temperaturze +30 na zewnątrz?!), klatki dla lwów (to już chyba fetysz Hajle Selasje, żeby wszędzie trzymać lwy) oraz przepiękne kolorowe ogrody.
W murach otaczających zamki można sobie pozwolić na chwile zapomnienia. Jest tam dość cicho i przyjemnie, można w cieniu drzew odpocząć od ciągłego zgiełku i naciągaczy.
Budynki niestety dość mocno ucierpiały podczas drugiej wojny światowej, ponieważ stacjonowały w nich wojska Włoskie, które z kolei były nieustannie bombardowane przez Anglików.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1302086242
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1302086432
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1302086512