Coś mi się wydaje, że stare wraca. Pod innym szyldem ale wraca i może być jeszcze gorzej niż wtedy :???:
Wersja do druku
Będzie (to pierwsze i drugie). W każdym razie miliony podpisów pod referendum w ważnej sprawie z automatu (bo władza wie lepiej) nie pójdą do kosza jak teraz było.
Jak w referendach odpowiedzą Polacy to inna kwestia. Jest np. bardzo dużo zwolenników pracy do śmierci...ile, chyba ok. 20%...
Chyba w tej kwestii się wyraźnie opowiedziałem:):
Dzieckiem już nie jestem i w wszystkie obiecanki nie wierzę:) Nie lubię powiedzmy być traktowany przez "władzę" przedmiotowo lub jakiś niespełna rozumu. Jak jest afera w/g rządu winni są Ci co ujawnili, a nie Ci co są "bohaterami" tejże. Takie pomylenie pojęć. Robienie ludziom wody z mózgu. Jak ktoś uważa inaczej to jakiś oszołom, żeby nie powiedzieć głupek, któremu radość:wink::)
PS
Nie za bardzo w politykę odeszliśmy?:wink::) Drażliwy temat i tu niezbyt pasujący. Nie ma co tego ciągnąć...