Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby zgadywać czy Twoje zdjęcia są robione w aparacie czy poza aparatem? To przecież nie ma znaczenia, liczy się efekt, o czym wiele osób tu pisało.
Poza tym, zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi w tym temacie. Wybacz, może mało bystry jestem. Założyłeś temat "EKSPERYMENT JPEG", który jak sam piszesz miał pokazywać co oferuje silnik JPG w danym aparacie, a następnie po dość intensywnej wymianie zdań napisałeś że... fotografujesz w RAW, a dopiero a następnie edytujesz w aparacie. Po przeczytaniu całego tematu od deski do deski widzę że nie tylko mnie to dziwi, @helmuth, @jck - tak samo zaskoczeni.
Sprowadza się to do tego, że cały temat mało ma z silnikiem JPG wspólnego, bo jakby nie było fotografujesz w RAW, a gdzie edytujesz... co za różnica.
Aparat to też komputer przecież, wszystkie te same podzespoły, tylko inna skala zjawiska.
Jednak tak czy owak to Ty dokonujesz edycji zdjęcia. Witaj w klubie :mrgreen:
Niczym się to nie różni od edycji RAW poza aparatem. Z tym że ja wolę to zrobić na komputerze z klawiaturą i myszką, a nie wywoływać RAW'y przez menu aparatu, bo jest mi tak wygodniej.
Ale to nie zmienia faktu że obaj edytujemy zdjęcia, kwestia programu / urządzenia do edycji jest wtórna.
Mój drogi, jaki przymus edycji. Ja bardzo bym chciał aby podobały mi się moje zdjęcia prosto z aparatu, najlepiej na auto jeszcze, i żebym nie musiał poświęcać tyle czasu na edycję. Niestety tak nie jest chociaż może kiedyś sztuczna inteligencja w aparacie załatwi to za mnie, aparat porozmawia ze mną o moich gustach i następnie sam wszystko zrobi - jestem za :-)
A co do oceny cudzych zdjęć i rozpoznania sposobu ich edycji - jeszcze raz, powoli i na spokojnie - kogo obchodzi jak są zrobione cudze zdjęcia które oglądamy?
Nie wiem ile razy można to samo pisać.
Moim zdaniem zdjęcia mają się podobać i tyle. Nie obchodzi mnie jak były zrobione.
Z tym że w zdecydowanej większości te dobre zdjęcia to zdjęcia po edycji, takiej czy innej, bo niestety zdjęcia prosto z aparatu ustępują im jakością.
Zauważyłem też że ten trend "brak edycji" działa to też w drugą stronę, w sensie czasami ludzie wrzucają kiepskie zdjęcia z dopiskiem "prosto z puszki" i oczekują pozytywnych komentarzy ze względu na "naturalność" i dopisek "brak edycji". Jakoś to się nie sprawdza, i pozytywnych komentarzy brak.
Wiem że się powtarzam ale ileż już można pisać o tych JPG skoro sam fotografujesz w RAW i dokonujesz post procesu.
To że jest to edycja z poziomu aparatu - co za różnica. Czy ten przymus tkwi w Twojej głowie, jak sam sugerowałeś? :mrgreen:
Nie sądzę, po prostu nie wystarcza Ci JPG prosto z aparatu, przecież nie traciłbyś czasu gdyby było inaczej.
Podsumowując, niech każdy fotografuje jak lubi, nie dorabiamy do tego niepotrzebnej ideologii.
Sprawa jest prosta - post process to post process, czy w aparacie, czy w komputerze, jak by nie patrzeć, to obróbka, i nijak się to ma do JPG z aparatu.
Jesteś zadowolony ze swoich zdjęć? Super. Ja też lubię niektóre Twoje kadry. I zupełnie się nie zastanawiałem jak były robione.
Moje zdjęcia edytuję na komputerze, niektóre wymagają mniej edycji (więc komputer dla wygody), inne zdecydowanie więcej (tych na 100% nie ma możliwości edycji w aparacie), wiem natomiast jedno - fotografując w JPG nie jestem w stanie uzyskać zadowalających mnie rezultatów. I od tego się ta dyskusja z moim udziałem tutaj zaczęła. To było zanim napisałeś że sam fotografujesz RAW, więc tym bardziej nie rozumiem o czym my tu piszemy... Natomiast proszę Cię nie wyskakuj z komentarzami że przymus edycji tkwi w głowie fotografa, bo to bzdura jakich mało. Przykładowo, już widzę tych wszystkich fotografujących architekturę prezentujących na 500px czy innych portalach lub stockach te pokrzywione budynki bez skorygowanej perspektywy, dopiskiem "prosto z puszki" :mrgreen: Albo najlepiej, przykład z tego forum - wejdź do mojego wątku i poczytaj jak mi się dostało za zdjęcie mostu z jak się okazało kiepsko skorygowaną perspektywą lub dystorsją obiektywu. Najlepiej to podsumował kolega @cobra, napisał coś w stylu "moim subiektywnym zdaniem most wydaje się krzywy", czy jakoś tak. I tylko to się liczy.