Zgadzam się, nie mając papierka ponosisz ryzyko albo nie robisz ślubów. Nie ma problemu.Cytat:
Zamieszczone przez grizz
Wersja do druku
Zgadzam się, nie mając papierka ponosisz ryzyko albo nie robisz ślubów. Nie ma problemu.Cytat:
Zamieszczone przez grizz
O prowadzeniu samochodu czy opłatach w kinie decydują artykuly prawa cywilnego i (jeśli już o to pytasz), konstytucji. A ta wyraźnie mówi, ze nie moźna dyskryminowac obywatela ze względu na jego wyznanie. Czyli kupując bilet do kina, czy wyrabiając sobie prawo jazdy nie jest istotne, w kogo (lub co) wierzysz. masz prawo wejść do kina lub poprowadzić samochód.Cytat:
Zamieszczone przez grizz
Klauzula o "zaświadczeniu proboszcza wlasnej parafii" wyraźnie świadczy o tym, że prawa Kościola sa zupełnie innego rodzaju, wygląda na to, że nie wystarczy zrobić prawa jazy (kurs) i kupic biletu (opłata), trzeba jeszcze być tym właściwym, parafianinem.
Bez urazy ale to bardzo widoczne, że Kościoł mstawia się ponad prawem i konstytucją.
Nie mnie osądzać, czy to sprawiedliwe, tak po prostu jest.
MariuszM, racja, kurs nie nauczy cię jak sie zachować jeśli nie będziesz chciał.
Dobas już to dobrze opisał. I macie wg mnie w 100% rację.
Ale to nie zmieni faktu, że oficjalnie jest niezbędny. Takie mają w Kościele prawo.
1. ale zazwyczaj potrzebujesz akredytacji...Cytat:
Zamieszczone przez MariuszM
albo tak:
2. Nie potrzebuję prawa jazdy, bo u miem jeździć bez papierka...
To jest kwestia organizacyjna! Papierek potwierdza (no raczej uprawdopodabnia), to, ze umiesz się zachować, znasz zasady. Tyle. koniec. Kropka
Czy jak się starasz o pozwolenie na przewóz materiałów niebezpiecznych ktoś Cię pyta o wyznanie i rekomendację księdza proboszcza? - NIECytat:
Zamieszczone przez grizz
,
Czy w okienku kasy w kinie kiedy kupujesz bilet na seans ktoś Cię pyta o wyznanie i rekomendację księdza proboszcza? - NIE
Czy jak idziesz na kurs Prawa jazdy ktoś Cię pyta o wyznanie i rekomendację księdza proboszcza? - NIE
Grizz my nie negujemy samego zaświadczenia i kursu. Niech to istnieje bo jest bardzo przydatne. Ale niech ten kurs będzie dostępny dla wszystkich i na takich samych warunkach.
Ten kurs bardziej się przyda osobom niepraktykującym czy innej wiary, bo one mogą nie znać przebiegu liturgii.
No i dlaczego warunków takiego kursu nie ustalono na takich samych warunkach w całej Polsce?
No przecie z to samo napisałem wyzej :roll:
Łaaaaa, ależ piszesz cuda i dziwy... a to, ze ślubu nie dostaniesz. to tez jest be prawda.Cytat:
Zamieszczone przez rocco
A to, ze koncesję na prowadzenie kopalni kamienia trzeba mnieć - a jej przyznanie lezy w gestii urzędnika, a nie po spełnieniu obiektywnych kryteriów, to też jest wbrew konstytucji?
Równość jest zachowana... nikt nie broni Ci przystąpic do Koscioła.
ale w czasie kiedy ja płodziłem swoje wywody ;)Cytat:
Zamieszczone przez rocco
Nie uważam, żeby KK stawiał się ponad konstytucją, to tak samo jakby kazać np. harcerzom którzy mają swoje wzorce wychowania przyjmować w swoje szeregi gejowskich aktywistów i powoływać się przy tym na konstytucyjną równość. To nie ma nic do rzeczy, kościół ma swoje prawa i ma do tego prawo, jak ktoś nie chce ich przestrzegać, to nie musi chodzić do kościoła, nikt niczego nikomu siłą nie narzuca.
Problem jest inny, jestem gotów się założyć, że w prawie kanonicznym nie ma nic o foceniu podczas liturgii. To są jakieś lokalne zarządzenia i widziMisie lokalnych hierarchów. Pytanie czy wprowadzając takie zakazy właśnie nie łamią prawa kościelnego. Trzeba by to zbadać.
Ślub kościelny jest dla katolikow, dla reszty jest cywilny lub własnego wyznania więc to nie jest be. Ale ograniczanie wykonywania własnej pracy (fotograf ślubny) ze względu na przynależność wyznaniowa jest be. Przecież on moze potrzebowac pracowac tak w kościele jak i w synagodze.Cytat:
Zamieszczone przez grizz
Licencja zależna od dobrego humoru czy przychylności urzędnika również jest be i wiesz o tym doskonale.
I z tym trzeba walczyc a nie przechodzic nad tym do porządku dziennego.
PS
Jestem "przystąpiony do kościoła" z woli rodzicow chociaż rzadko bywam ;)