No właśnie nie byłem pewien, bo za dużo krzywizn i odbicia w szkle... TJ Pisz: budynek wypukły, czy płaski?
Wersja do druku
Ściana jest nominalnie płaska. Zniekształcenia w odbicach pochodzą od wykonawstwa. Nie da sie zbudować idealnie płaskiej ściany, tym bardziej, że w kraju mało firm ma doświadczenie w tym zakresie.
Moim zdaniem odkształcenia od obiektywu (dystorsja) są taczej małe, ponieważ to nie był najszerszy kąt, a raczej normal (FF-okolo 50 mm?).
Pzdr, TJ
poziomice: Załącznik 80469
Przy wykonywaniu zdjęcia prawdopodobnie nie zachowałem nie tylko prostopadłości osi obiektywu do pionu, lecz starłem się (odruchowo i niepotrzebnie) urównleglić lewą krawędź kadru z lewą krawędzią budynku, czyli aparat był skręcony wokół dwóch osi - poziomej X oraz poziomej Y (w układzie przestrzennym XYZ).
Moim zdaniem takie wykorzystanie 2 stopni swobody (obrotów wokół osi poziomych X i Y) jest potężną trudnością dla algorytmów prostowania perspektywy.
Z tych m.in. powodów coraz więcej aparatów posiada wywoływane na monitor (celownik) poziomnice, które pozwalają wypoziomować aparat, czyli zminimalizować obrót wokół osi Y , czyli osi obiektywu (przy założeniu, że jest to linia pozioma, biegnąca od fotografa wgłąb kadru).
Skomplikowane to tłumaczenie, ale geometria jest taka skomplikowana.
Pzdr, TJ
Tania wymówka, stosowana przez tych, którzy z rożnych powodów, podchodzą do programów do edycji, jak do jeża.
W przypadku Twojego zdjęcia, to tylko kilka "pociągnięć", i piony są pionowe, i poziomy są poziome:
Załącznik 80483
Przy takich fotkach, nie warto. Jak Byś nie prostował i tak całość do luftu.
Zresztą to fotka "tuptaczowa" - tuptasz po mieście i cyk!
też to sobie wyprościłem, ale jak zobaczyłem co zostało - odpuściłem.
TJ, jak Będziesz tam z aparatem, mam prośbę: Zrób zdjecie proste, bo budyneczek ciekawy.
Pisałem, zgodnie z założeniem TJ, to fotka ot tak strzelona. Można to prostować przez deformację, to jest
geometria składająca się z dużej liczby wierzchołków i linii, notabene skrzywionych. Żeby doprowadzić to
do ładu, należało by podzielić na płaszczyzny po cztery wierzchołki i tak prostować. Po takim zabiegu
Obiekt jest prosty względem osi x:y, nie zniekształcony, ale w kadrze zostaje nie wiele.
Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Ten budynek ze względu na swoje położenie przy skrzyżowaniu typu T, to obiekt dla fotografów o żelaznych nerwach. Po pierwsze nie można podejść bardziej frontalnie, bo skrzyżowanie, po drugie bardziej z boku też nie, bo balustrady, drzewa, znaki drogowe, słupki i inne obiekty. Po trzecie takie światło, jakie jest na tej fotce na elewacji i na odbiciach, zdarza się bardzo rzadko. Itd.
Przeciąganie myszą uchwytów nie jest wcale trudne. To jest jedna sprawa i daje dobry efekt dla obiektów ujętych frontalnie. Druga sprawa, to obecność na zdjęciu perspektyw w kilku „osiach”, np. w górę kadru i w głąb kadru. Ale mniejsza o to.
Pzdr, TJ