Czy warto kupować lampę np. FL-36 używaną za np. 2/3 ceny? Czy lampy się zużywają?
Przepraszam, za lamerskie pytanie ale dopiero zamierzam kupić swoją pierwszą lampę.
Wersja do druku
Czy warto kupować lampę np. FL-36 używaną za np. 2/3 ceny? Czy lampy się zużywają?
Przepraszam, za lamerskie pytanie ale dopiero zamierzam kupić swoją pierwszą lampę.
Zupełnie niezłośliwie, bo się pogubiłem:
Gdzie w E-410 masz funkcję likwidowania czerwonych oczu?
Być może miałeś na myśli opcję wspomagania AF i nie błysk stroboskopowy, tylko doświetlanie czerwoną lampką (co pomaga złapać ostrość, swoją drogą REWELACYJNIE!).
Fajnie jak byś to wyjaśnił, bo być może mam funkcjonalność w aparacie o któej jeszcze nie wiem ;-)
Witam
Mam pytanko dot. FL-50R. Czy mogę podczas normalnej pracy przy włączonej lampie przestawiać głowice (dół, góra, na boki)? Czy musi byc ona wyłączona?
Z góry dzieki za odp.
bez problemu
Witam,
Od dłuższego czasu jestem użytkownikiem FL-36. Jest to moja pierwsza lampa i chcialbym poruszyć dwie kwestie, licząc na pomoc.
1) Prądożerność - dwa akumulatory GP 2600 starczaja mi na 40-50 błysków. Przy 400 zdjęciach jednego wieczoru (robie zdjecia z zawodow tanecznych na strone internetowa) latwo obliczyc ze musze byc wyposazony w pelne kieszenie baterii, o czasochlonnosci ladowania tych akumulatorow, i kwestii tego ze w najmniej oczekiwanych momentach musze zmieniac baterie zamiast focic nie wspominam. Moje pytanie jest takie - czy jest inna mozliwosc zasilania lampy jak tak to jaka?
Czy Wam tak szybko lampa pozera baterie? Czym ja zasilacie?
2) Zwiazane poniekąd z tym samym - szybkość ladowania lampy po blysku - czasem dochodzi do 5 sekund! Czy to jest normalne? Przyznam że jest to najwieksza wada lampy w moich oczach, poniewaz wbudowana nie miala problemów z szybkim recovery, a nawet dwa blyski w jednej klatce robi bez problemu. Czy jakies lepsze zasilanie to przyspieszy, czy jednak musze zaczac zbierac na fl-50?
3) Robiąc zdjecie obiektowi oddalonemu o 3 metry, przy ustawieniach iso 200, 1/60, f3,5 (założmy że tych ustawien nie bedziemy zmieniac) biorąc pod uwage że lampa ustawiona jest na odpowiednie oświetlenie obiektu, zawsze uzyskuje za ciemny drugi plan (drugi plan jest zalozmy 10 metrow od aparatu)(albo za jasny obiekt, w zaleznosci od ustawienia lampy). Czy zalozenie dyfuzora zapewni lepsze doswietlenie drugiego planu przy zachowaniu dobrego oswietlenia obiektu przez rozbicie światła, czy dyfuzor nie ma na to wplywu? Kombinowałem z białym media pasem przyczepionym do lampy gumką, ale uzyskane efekty nie do konca mnie zadowalaly (...). Moze macie jakieś inne rady co do tego aby uzyskać dobrze oświetlony kadr w opisanej sytuacji? (sufit nie wchodzi w gre, za czesto takie zdjecia robie w slach gimnastycznych i teatrach)
Przepraszam, jezeli pytanie wydaja sie glupie, i licze na odpowiedz. Pozdrawiam.
Ps. Aparat E-500
Witam serdecznie.
1. Dwa akumulatorki i spora moc. Nie ma cudów, dużo nie pociągnie. Tak ma być. W Twoim przypadku, pewnie błyska zwykle z maksymalną mocą. Jeśli chcesz bawić się w "druciarstwo" zawsze można podłączyć zewnętrzny akumulator dużej pojemności.
2. Nic tu nie wymyślisz. Patrz punkt 1. Za niskie napięcie z dwóch akumulatorków. To w końcu amatorski flash. W FL-50 jest znacznie lepiej właśnie z powodu 4 aku.
3. Na dużej sali z wysokim sufitem nie poszalejesz ze zwykłym flash-em. Za mało światła odbija się od sufitu, a na wprost będziesz miał tylko pierwszy plan. Natężenie światła maleje z kwadratem odległości. Potrzebujesz wysokiego ISO albo zestawu flash-y na pierwszy plan i tło.
Pozdrawiam.