Porosiłbym o przedstawienie zalet Fl-50 w stosunku do Fl-36, które uzasadniają 2x większą cenę tej pierwszej. Przykładowo jakich ujęć nie zrobiłbym mając Fl-36 zamiast Fl-50. Lub też o opinie że Fl-36 w zupełności wystarczy. Zaznaczam, że jestem amatorem, choć czasami robię fotki na bankietach i innych imprezkach. Wcześniej miałem do czynienia z minoltą 3600HSD i A1 - generalnie było ok (pomimo że nie wyskakiwałem ponad ISI 200 z wiadomych powodów).
Rezygnując z Fl-50 miałbym więcej kasy i mógłbym szybciej kupić ZD 50mmf2. A jak już jestem przy obiektywach to jest może alternatywa do ZD 50mm w kwesti portretu, może jakaś nowa Sigma z dobrym światłem. Obiektyw musi być AF.
Lampkę będę podpinał do E-1![]()