Szkoda, ze nie sprzedaja e1 w zestawie z 14/2,8 lub 18/2.
-k.o.t-
Wersja do druku
Szkoda, ze nie sprzedaja e1 w zestawie z 14/2,8 lub 18/2.
-k.o.t-
Na wakacjach mialem okazje pobawic sie X-E1 z kitem i 35, znajomi sobie go kupili przed wakacjami, bo im w jakims markecie zamiast lustra wcisneli...
... jesli ktos uwaza, ze ten aparat ma AF to pozazdroszcze percepcji.
Takiego koszmaru juz dawno nie widzialem, nawet kanuny lepiej ro robia.
Spytalem sie znajomego czy aktualizowal soft bo slyszalem, ze pomaga.
Powiedzial, ze to pierwsze co zrobil, bo myslal ze jest zepsuty jak go zaczal testowac po zakupie.
Przy tym zolwiu moj epl3 to demon predkosci, jakos nie potrafilem zrobic zdjecia dzieciakom biegajacym na plazy...
Widzialem jaki go wk.... bierze jak pobawil sie penem.
Pocil sie bidula by tym cudakiem narobic nieco zdjec, w koncu manualnie mu wiecej wychodzilo ostrych :)
Zupelnie inne wrazenie ten aparacik wywarl jak sobie go wieczorem na statyw postawil, i kiczyki zachodzacego slonca robil, no tutaj to sie nie mozna bylo doczepic.
Jednym slowem, niezly klops z prawie dzialajacym AF sprzedaje fuji, poza tym obrazek daje fajny, wyglad pomijam bo to indywidualna sprawa.
pozdro
Nyny, zgadzam się. Dawno nie miałem korpusu z takim koszmarnym aefem, właściwie zapomniałem, że to może być problemem. No, lubię go ale...
Nyny, to ten znajomy nie wiedział na co się porywa? :D Wszystko to kwestia potrzeb. Kiedyś też mi się wydawało, że do zdjęć dzieciaków potrzebuję co najmniej 24-70 2.8, bo ultra szybki. Taka reporterka rodzinna dawno już mi przeszła na szczęście.. :mrgreen: Aczkolwiek do zdjęć wymagających szybkiego af biorę D700 a nie fuji.. Ten ma pełnić u mnie rolę wycieczkowo-widoczkowego zestawu. A do tego taki AF nie jest mi potrzebny. I myślę, że wielu innym osobom też, wszak widoczki nie uciekają. :)
No od bidy można sobie panningować: http://www.flickr.com/photos/harry_s/tags/55200mm/
Ogólnie nie narzekam, ale też zachwycony nie jestem. Po prostu wiedziałem co będzie. :)
Są ludzie, którym AF nigdy nie działa dobrze, niezależnie od tego, jaki aparat wezmą do rąk. Poznać ich można po tym, że albo wcale nie robią zdjęć (pewnie ciągle łapią ostrość), albo robią takie, które wymagają AFu na poziomie małpek sprzed 10 lat. Za to nawijać o nim to potrafią godzinami (w przypadku for internetowych latami), mądrzyć się, przytaczać różne nieprawdopodobne anegdoty o koledze kolegi... A u mnie ponoć kiepski AF lustrzanek Olka, później ponoć fatalny AF Canona 5DII, a teraz tragiczny AF Fuji jakoś nigdy nie przeszkadzał i ani jednego zdjęcia mi nie zepsuł. Jakoś mam zupełnie inne problemy w życiu - i chyba nie jestem osamotniony, bo ludzie używają X-E1 z zadowoleniem.
Nie twierdzę, że nie mogę go używać z zadowoleniem, ale nie ma co udawać, że nie ma jakiś braków. Lata operowania manualnymi aparatami nauczyły mnie obywania się bez błyskawicznego aefa, zwłaszcza w fotografii dzieci.
Dla mnie ten AF nie ma żadnych braków (oprócz AF-C, które samo jest jednym wielkim brakiem), bo konkurencja nie oferuje nic na tyle lepszego, co pozwalałoby sądzić, że ten AF jest w jakikolwiek sposób upośledzony.
Szedl po 70d, a ze trafil na obrotnego sprzedawce i fakt, ze mial kilka fuji w zyciu i raczej cena dla niego nie gra jakiejs wiekszej roli to poszedl za glosem serca :)
pozdro
---------- Post dodany o 18:58 ---------- Poprzedni post był o 18:54 ----------
Cale szczescie nie jestes zadna wyrocznia :)
Jak juz wyzej pisalem, jesli ktos uwaza za dobry AF w tym kastracie to gratuluje, niemniej jednak raczej juz dyskutowac w tym temacie z takowym osobnikiem nie zamierzam, niech sobie zyje w tym blogim stanie...
pozdro
AF w tym aparacie uważam za wystarczający - robi to, czego od niego oczekuję. Dobry/zły to nie są kategorie ocen, którymi się posługuję. Stawiam sobie nieco wyższe wymagania jeśli chodzi o opisywanie rzeczywistości.
Ja mimo, że jestem wielkim zwolennikiem tego aparatu niestety też uważam, że AF jest w najlepszym razie przeciętny i nie odczułem wielkiej poprawy po ostatnich zmianach w oprogramowaniu. Na dzieciaki też stosuje MF i w sumie to bardzo mnie to cieszy bo przy okazji uczę się czegoś nowego.
Ostatnio znajoma oglądała moje zdjęcia z wypadu i bardzo napaliła się na Fujika ale znając jej podejście do robienia zdjęć go jej odradziłem i poleciłem Olympusa :-)
Właśnie wgrałem nowy firware do puszki i szkieł.
Z tego co widzę jest tak jak pisał epicure.
Szybkość ustawiania AF-u wzrosła i ustawia dosyć szybko przy 60-cio watowej żarówce.
Zdecydowaną różnicę widać przy 60/2,4 z czego się bardzo cieszę.
[QUOTE=nyny;982411]I po co ten sarkazm?
pozdro[/QUOTE
Może dlatego, że męczą mnie korpusy za kilka tys. wyposażone w pierdylion programów jak dla kompletnych neofitów? Fuji jest tutaj miłym wyjątkiem.
Urzekaj się dalej
http://www.dpreview.com/reviews/fujifilm-x-e1/19
Naprawdę nie wszyscy zainteresowani są ganianiem za dzieciakami po plaży ;)
nyny, znowu męczysz bułę. Idź już spać, chłopie.
Z takim szybkim to chyba do lekarza trzeba iść.
Wiesz co, może jednak znajomy powinien zainwestować w jakiś kurs albo chociaż książkę o fotografowaniu przeczytać bo przed czasem af teź robiło się zdjęcia i nie tylko dzieciom. Ale jeśli nie będzie chciał to faktycznie jakiś mega sprzęt specjalnie do pociech, najlepiej z programem same najlepsze ujęcia.
W pewny sensie się zgadzam. Z MF da się zrobić wszystko. Kwestia treningu i trochę szczęścia. Jednak ...
Kiedyś też robiło się zdjęcia sportowe. Ale było ich mało. Teraz ustawia się co 5m wzdłuż bieżni aparat i strzela serią do zapchania buforów. Polecam przejechać się kiedyś na jakieś poważniejsze zawody sportowe i zobaczyć ile tam sprzętu jest poustawiane.
Epoka przed AF to lata 70te. Trochę czasu już minęło. Najzwyczajniej w świecie fuji nie radzi sobie z AF po kontraście. Fakt, że firmwarem można to poprawiać wskazuje, że nie odrobili zadania domowego przed wypuszczeniem produktu.
Są typy fotografii, nazwijmy to statyczne, gdzie szybkość AF nie gra większej roli. Są też jednak takie, do których z powodu tej wady X-E1 się słabo nadaje.
Nikt nie obiecywał, że to będzie aparat do wszystkiego. I dobrze, że nim nie jest, bo wielkie kloce do wszystkiego zostają w domu, stając się tym samym sprzętem do niczego. Proponuję wejść sobie na 500px.com i przejrzeć trochę dobrych zdjęć. Następnie policzyć, ile wśród tych zdjęć było fotek dzieci biegających po piaskownicy. Refleksja powinna nadejść sama - w przeciwnym razie na to chyba niestety nie ma lekarstwa...
Właściciele leiki mają dopiero przechlapane, albo ... nie mają dzieci.
Banc, oczywiście że AF kuleje tylko dziecinne pisanie o tym że taki to syf i g...ny aparat, sprowadza piszącego do świadomości obiektów, do fotografowania których tego aparatu chciał użyć. A to, że w latach analoga robiło się mało, to chyba nie efekt braku automatyki tylko świadomości i kosztów materiału. Dzisiaj robi się filmy, bo trudno inaczej to nazwać skoro sprzęt wypluwa naście klatek na sec, a kiedyś nawet w filmie trzeba było się ograniczać. Ale przecież to wiesz.
Jeden z moich ulubionych sprzętów analogowych, czyli contax g2, ostrzył w ciemności na szarej ścianie i w dodatku super szybko. Dlaczego dzisiaj nie korzystają z tych rozwiązań?
Nie mam nic przeciwko MF, pod warunkiem, że obiektyw typu 28, 35 mm ma na tubusie zaznaczoną skalę odległości. Wtedy f/8, hiperfokalna i reszta jest kwestią treningu. Myślę, że nie każde ostre zdjęcie jest dobre i jest sporo bardzo dobrych nieostrych zdjęć.
Powolny AF mi nie przeszkadza, ale denerwuje mnie AF, który fałszywie potwierdza ostrość na obiekcie.
No niestety, tylko 14 nadaje się do tego typu fotografii, chociaż .. przy MF widzisz w wizjerze zakres głębi na skali, więc teoretycznie można z każdym szkłem. Nie sprawdziłem, ale może jest szansa na to, żeby sobie pierścień ostrości wyłączyć i ustawić jakąś funkcję customową do reporterki?
XF 23 f/1,4 też będzie miał podziałkę na obiektywie, aczkolwiek mi ona nie jest potrzebna do szczęścia.
Przy odpowiedniku 35 mm mi też niespecjalnie.
epicure nawet nie starasz się być obiektywny. Nie musisz, ale mógłbyś. Mam x100 i jeszcze wczoraj próbowałem sobie zracjonalizować kupno x-e1 lub x-pro1. Dużo czasu poświeciłem obu tym aparatom i mz af jest najsłabszą ich stroną. Bardzo siermiężny. Daleko mu do efektywności Panasonica i Olympusa. Wielu osobom może, to nie przeszkadzać, ale byłoby dobrze, gdyby zdawali sobie z tego sprawę. Mnie bardziej przeszkadza brak obiektywu, który mógłby zastąpić w mojej torbie 75/1,8.
Piszesz o kiepskim pod względem AF X100 czy o lata świetlne lepszym X-E1 z najnowszym firmwarem? Jeśli o tym pierwszym, a wnioski o działaniu AF wszystkich Fuji wyciągasz na podstawie ich najmniej udanego produktu, to jak możesz zarzucać mi brak obiektywności?
Testowałem OM-D, na youtubie wisi jeszcze mój filmik z działania AF w porównaniu do X-E1, i to jeszcze na dwie aktualizacje firmware'u wstecz. Chyba nie powiesz, że jest zmanipulowany? Jeśli to ma być ta "efektywność" Olympusa (albo zdjęcia nocne z nietrafioną ostrością, które zamieszczałem bodajże w wątku z recencją aparatu), to ja dziękuję bardzo. Przez pół roku miałem też Panasa GF2, wiem jak AF w nim działa - pisałem o tym w recenzji na długo przed pojawieniem się bezlusterkowców Fuji. Zapewniam, że wcale nie działa on tak pięknie, jak pokazują reklamy.
Napiszę jeszcze raz: AF w Olkach i Panasach jest pewnie ze dwa razy szybszy w dobrym świetle. Co to oznacza? Pewnie jakieś 0,4 w porównaniu do 0,2 s. Ja mam większe opóźnienie mózgu, niż wynosi ta różnica - dłużej zajmuje mi przemyślenie kompozycji zdjęcia. Natomiast w słabym świetle AF we wszystkich tych aparatach jest tak samo wolny, przy czym po przeanalizowaniu zdjęć z trzech tygodni testów OM-D wyszło mi, że mniej spudłowanych nocnych zdjęć mam właśnie z Fuji. Te 0,4 s w dobrym świetle przeżyję - dla mnie to jest wystarczająco szybko, więc z cierpliwością "poczekam" sobie te 0,2 s. Nocnego streeta z ostrością nie wiadomo gdzie jednak już nie przeżyję.
Radzę porównać sprzęt w różnych warunkach, najlepiej w dłuższym okresie czasu. Dopiero wtedy wyjdą faktyczne różnice, których nie da dostrzec robiąc zdjęcia półkom w sklepie.
---
Od moderatora: cięcie...
Witam !
Po dluzszym przebywaniu na tym portalu bardzo uwazam na to co pisze Epicure.
Nie jest obiektywny i czasem przez to wprowadza ludzi w blad.
Najgorsze jest to, ze nawet jak napiszesz mu ze biale jest szare to i tak bedzie
twierdzil, ze biale to biale niezaleznie co mu bedziesz chcial udowadniac.
Aby nie bylo... Uwazam, ze gosc duzo wie, lubi sprzet i focenie tak jak i ja ale
czasem wazne jest aby pisac tak jak jest... bo ludzie zbieraja kase i chca inwestowac w
szkla czy aparaty i nie kazdy ma mozliwosc zapoznanie sie z realnymi mozliwosciami danego sprzetu czy szkla ;)
Pozdrawiam
Dżizas, następny pacjent... Konkrety, najlepiej z cytatami proszę. Tylko nie miej do mnie pretensji, jak się po raz kolejny okaże, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Heh, już poprawiłem. Za mało snu, a za dużo kawy dzisiaj... :)
Podsumowując. Z racją jest jak z d..pą. Każdy ma swoją ;-)
Zmiana tematu, bo zaczyna rybą pachnieć... :-P
A propos ryby.. Samy 8mm. eManuel fokus. ;)
Załącznik 95861
Ja nie mam serca ;)
Wiesz, mozesz sobie kupic za 5 tys, balie z tarka i prac recznie, mozesz tez za tyle samo kupic automat Miele i miec ful wypas spijajac piwko zrobiona robote.
Oczywiscie upierzesz i tym i tym, reszty chyba juz nie trzeba wyjasniac - mam nadzieje.
Wiec nastepnym razem mistrzuniu przystopuj z porownaniami, bo ktos raczyl napisac nieladnie o zabaweczce.
Ja wiem, ze wielu moze sie cos wydawac, ale pozwol ze ktos inny moze miec nieco odmienne zdanie w tej samej kwestii.
pozdro