Zamieszczone przez fotopolis
5. Podsumowanie.
Nowy produkt firmy Nikon, lustrzanka cyfrowa oznaczona symbolem D40, należy do najmniejszych i najprostszych w swojej klasie. Nie oznacza to wcale rezygnacji z rozwiązań sprawdzonych w bardziej zaawansowanych modelach. Znakomite menu wzięte z D80, z rozbudowanymi możliwościami obróbki wykonanych zdjęć, czy zastosowanie systemu pomiaru światła 3D Color Matrix II z 420-segmentowym czujnikiem RGB zapewniają prostotę obsługi i znakomite rezultaty fotograficzne. Z kolei nie może dziwić rezygnacja z wielu niepotrzebnych lub zbyt zaawansowanych systemów w lustrzance dla mało wtajemniczonych w arkana fotografii amatorów. Zniknął górny monitor, mechaniczny wybierak sposobu pracy autofokusa oraz wbudowany w korpus aparatu silnik napędzający system ustawiania ostrości. Liczbę pól pomiaru ostrości ograniczono do trzech. W lustrzance z najniższej półki takie zmiany nikogo nie zaskoczą. Wydaje się jednak, że inżynierowie Nikona za bardzo się rozpędzili w upraszczaniu, usuwając nawet bracketing i podgląd głębi ostrości.
Znakomite wykonanie i wyjątkowa ergonomia plasują czterdziestkę na czele aparatów z niskiej półki. Być może zaskoczeniem okazała się matryca jakby wyjęta z D50 i przeniesiona do D40. Jednak sprawuje się ona dużo lepiej. Niskie szumy i dobra reprodukcja kolorów są na dużo lepszym poziomie niż u poprzednika, ale może to kwestia nowego oprogramowania (co ma małe znaczenie - wszak liczą się rezultaty). Gdyby jeszcze można było pochwalić oddanie szczegółów... No cóż, nie można mieć wszystkiego - także nikon junior nie zasługuje na miano aparatu idealnego.
Sugerowana przez Nikona cena zestawu z obiektywem AF-S Nikkor 18-55 mm 1:3.5-5.6 GII ED i podręcznikiem "Radość fotografowania" to 2499 PLN, całkiem przystępna. Można się liczyć, że w propozycji sklepów internetowych będzie ona jeszcze trochę niższa. W porównaniu z ceną Pentaksa K110D kształtującą się na poziomie 2600 - 2700 PLN, czy Olympusa E-400 około 3200 PLN testowany nikon może okazać się przebojem rynkowym. Jedynie cena Samsunga GX-1L jest niższa i wynosi około 2300 PLN.
Dla miłośników aparatów firmy Nikon D40 pewnie okaże się zaskoczeniem. Jednak proszę pamiętać, że doskonale dopasowano go do swojej klasy. Gabaryty, waga, rozdzielczość matrycy, uproszczone funkcje i niektóre systemy, czy wreszcie zastosowanie tylko jednego monitora - to wszystko sprawia, że trafia on doskonale w potrzeby początkujących fotoamatorów.
A oto zestawienie podstawowych zalet i wad.
+ znakomite wykonanie
+ świetnie wyprofilowany grip
+ bardzo dobrze opracowane menu zaczerpnięte z modelu D80
+ małe szumy
- słaba reprodukcja szczegółów
- brak w zestawie kabla wideo
- brak podglądu głębi ostrości