Wrażliwi mają gorzej... za to widzą więcej...
Wersja do druku
Ale, na ogół, mają mniej szmalu :-P
Myślę, że to nie ma związku. :)
No wiesz, odwieczne pytanie- mieć czy być ;)
:) Irku fajny sposób na sepię :)
Pozdrawiam zaglądających i lece gotowac super zupę na jutrzejszy obiad :)
Kobiety maja gorzej z tym artyzmem, najpierw gary i pełne brzuszki domowników, a dopiero potem artyzm i te sprawy ;P
Długo, bardzo długo łaziłem koło tego zdjęcia, może jest tam coś czego być nie powinno, jakiś detal na który trzeba zwrócić uwagę?
Tak Wanilia, szukałem defektów, ale sama wiesz, umówiliśmy się że piszę prawdę(to co widzę) a nie chwalę czy sobaczę w czambuł foty, nie?
Wracając do foty: zdjęcia "Rembradtowskie" zawsze są mi bliskie, skąpe światło, ostre cienie, barwy niemal ponure.
Tu znalazłem tylko dwa detale, które zadecydowały o ocenie "5="(z dwoma minusami) a nie "5".
- za dużo światła na ramionach(może zbyt przygaszona czerń)
- brak faktóry "werniksu"(spękanej farby)
- "lustereczko powiedz przecie" coś mi z nim pasuje, napisz co?
Po za tym powiem tak: Idź dalej tą drogą, bo warto!
pozdrawiam
Ja
---------- Post dodany o 13:44 ---------- Poprzedni post był o 13:42 ----------
Odmłodziłeś o jakieś 350-400 lat :-D
Saboor pięknie dziękuję za tę piątkę na szynach ;)
Muszę przyznać , że ta fotografia nie wymagała większych przygotowań, powiem więcej, to była fotka zrobiona na gorąco.
Odwiedziłam moją koleżankę w celach towarzyskich połączonych z małym plenerkiem w ogródku przed domem. Po długiej nocy spędzonej na miłej pogawędce oraz kulinarnych przyjemnościach a także krótkiej sesji z umówioną modelką, na drugi dzień spontanicznie zaplanowałyśmy pobawić sie w ogrodzie z moją córką w roli modelki (przy obcych przynajmniej nie pyskuje ;))
Deszcz wygonił nas do domu po 10 minutach. Zaczełyśmy przeglądac garderobę Joanny okazało się ze ma w niej ostatnio odkupioną od kogoś kieckę . Na żywo prezentowała się tak sobie, ale jak się potem okazało do tego klimatu rewelacyjnie pasowała. Ukręciłam szybkiego koka, namalowałam delikatne oko i zaczęłyśmy focić w mieszkaniu . Dałam palme pierwszeństwa Joannie , bo chciałam zobaczyć jak moją córe widzi inny fotograf tutaj nie było żadnej rywalizacji. Asia zrobiła Agacie fotki z książką oraz z filiżanką, ja wpadłam na pomysł lustreka, które Joasia w swoich zasobach wyszukała. Fotka delikatnie obrobiona, efekt końcowy bardzo bilski oryginału.
Saboor co do światła to być może masz rację, że światło na ramionach mogłoby być bardziej stonowane, będę miała to na uwadze przy kolejnej fotce tego typu.
Balam się przedobrzyć jesli chodzi fakturę, myślę że jej dodanie mogłoby być zbyt oczywiste i zarazem odrobinę tandetne, ale może to wcale nie jest zły pomysł tylko nalezałoby go z wyczuciem zastosować.
Co do lustra, to nie umiem Ci powiedziec co jest nie tak, mnie odbicie bardzo się podoba a jedyne co może delikatnie razić to to, że lustro jest odrobinę zwrócone w stronę oglądającego. W innym wypadku odbicia bym nie uzyskała. Starałam się aby to wrażenie zminimalizować.
Dla porównania podam Wam fotkę Joasi, która stała w innym miejscu pokoju i odbicie miała słabsze, choć pięknie namalowała tę fotkę, kto wie być może dużo lepiej ode mnie, bardzo cenię jej umiejetności :)
http://www.fotoferia.pl/pfphoto/64130
Pozdrawiam serdecznie :)
TO też jest znakomite, ale które "lepsze"?...
Zielonego pojęcia nie mam :)
Zazdroszczę, gratuluję i pozdrawiam.
Są inne, zupełnie inne, więc nie lepsze czy gorsze.:wink:
Na zdjęciu Joanny widać właśnie i smołę i światło,
u Wanilii bardziej rzuca się w oczy nadmiar łagodnego światła i "wypranej" czerni, ale jak się wyśpię - napiszę więcej.
Tak czy tak, ja mam kręćka na punkcie Rembrandta i stylizacji robionej w tym kierunku. Lubię to i mam nadzieję na
następne foty quasi Rembradtowskie.
Dobranoc.
Po powrocie z wakacyjnej podróży chciałabym podzielić się z Wami widokami z Indonezji, którą mieliśmy okazję odrobinę pozwiedzać. Piszę "odrobinę" bo podróż z dziećmi daje ograniczone możliwości zwiedzania i mam zawsze poczucie niedosytu. Z jednej strony zazdroszczę "prawdziwym" turystom oglądania mało dostępnych miejsc, często nieprzyjaznych lub niebezpiecznych, z drugiej strony lubię czas spędzony z rodziną więc "coś za coś". Moje fotki nie będą więc owocem mrożącej krew w żyłach eksploracji egzotycznego lądu tylko efektem przyjemnego zwiedzania raczej popularnych turystycznie miejsc w Indonezji.
Pozdrawiam forumowiczów po powrocie :)
p.s. 1. Kobieta w stroju świątecznym
2. tradycyjny dom
3 i 4 rolnicy z pola ryżowego sprzedający własnoręcznie wyplecione kapelusze
5. tarasy ryżowe
Załącznik 69140Załącznik 69139Załącznik 69136Załącznik 69137Załącznik 69138