Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Aaaa... czyli tobie chodziło o drugą część wypowiedzi a przy pierwszej się zgadzamy (przynajniej mam nadzieję)
Bardzo często nachodzi mnie na tym forum refleksja że muszę przejś kurs pisania ze zrozumieniem :D
To były dwie osobne myśli. Drugą mi wciąż przekręcasz... Nie pisałam o nadawaniu wartości (dodatniej, czy też uwartościowywaniu niewartościowego zdjęcia;P) tylko o jej zmienianiu.
tak pisałam: "Poza tym czarno-biała fotografia sama w sobie nadaje jakąś inną wartość (inną nie znaczy lepszą) zdjęciu ze względu na to że jest uwikłana w jakieś tradycje estetyczne i przez to niesie znaczenia/konwencje przedstawiania które rozpoznajemy np. postarza,"udokumetawia", nadaje powagi -wszystko to też zależne od kadru/tematu i kontekstu"
Nie uważam żeby bzdurą było to że używa się czasem fotografii cz-b żeby wejść w jakąś konwencję czy nawiązać do niej (o dostrzeganiu konwencji to nadawanie ideologii?)
np. jeśli chcę zrobić współczesny portret a la Jadwiga Smosarska to nie zrobię go w kolorze (chyba że chcę z tą konwencją wchodzić w dialog), podobnie jeśli chcę zrobić sesję halloweenową w klimacie "Nosferatu - symfonia grozy" zrobię w czerni i bieli, jeśli chcę wziąć sobie jakieś zdarzenia i zrobić z nich pseudodokument też sobie mogę wykorzystać czerń i biel i tak dalej ... - to rozumiem przez zmianę wartości w tym przypadku.
Co do kolorów...jeżeli kolory autorowi zdjęcia się nie podobają za to kocha kadr beztych kolorów...to dlaczegóż miałby nie podążać za swoim mniemaniem? ;)
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Dobra, doprecyzuję. Nie jest to moje odkrycie tylko znana fotografom zasada:
- w kolorze fotografujemy, gdy chcemy zwrócić uwagę odbiorcy na szczegóły
- czarnobiałe fotografie mają zwrócić uwagę odbiorcy na przedstawione emocje i wzajemne relacje.
Dlatego fotografuję w czarnobieli.
Tyle. Nie ma co dorabiać ideologii.
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Mam nadzieję, że odpowiedziałem na twoje pytanie :)
Na pewno będzie to pomocne.
Cytat:
Zamieszczone przez
Karol
Czyżby kolejny wątek zmierzał w stronę rozmów o fotografii ślubnej? ;-)
Mam nadzieję, że nie:)
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Cytat:
Zamieszczone przez
zosia
Co do kolorów...jeżeli kolory autorowi zdjęcia się nie podobają za to kocha kadr beztych kolorów...to dlaczegóż miałby nie podążać za swoim mniemaniem? ;)
Ależ niech podąża. Mniemać może, co nie znaczy, że eksperyment będzie udany.
Forumowa galeria pełna jest takich "pseudodokumentalnych" mniemań, że udało się zrobić czarnobiałe coś z kolorowego niczego :)
Podsumowując - żebyśmy się dobrze zrozumieli. Owszem, są przypadki o których piszesz (ratowanie ujęcia desaturacją), ale udane zabiegi tego typu to WYJĄTKI.
Jeśli widzimy UDANE czarnobiałe zdjęcie, to najczęściej autor jest świadom zastosowanego zabiegu.
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Jaclas, a podobają Ci się czarno-białe fotografie ? Lubisz je oglądać? Sprawia Ci frajdę ich robienie? Jeśli tak, to nie sugeruj się niczym, tylko spraw sobie i nam przyjemność. Sobie z robienia, nam z oglądania, a pierdoły w stylu "który pośladek d.. maryny jest ..." pozostaw malkontentom ;). I rob zdjęcia, które dają Ci frajdę ew kasę :-P
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Ach diabolique... zdecydowanie się nie rozumiemy...
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Owszem, są przypadki o których piszesz (ratowanie ujęcia desaturacją), ale udane zabiegi tego typu to WYJĄTKI.
Nic o ratowaniu nie pisałam - tylko tyle, że niektórym ujęciom kolor szkodzi, a nie że czarnobiel braki wynagrodzi ;)
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Czarno biale trudniej jest dobrze obrobic niz kolor.Inna sprawa to analog z filmem czarno bialym .Tylko,ze tam wymagana jest znajomosc filtrow przed obiektywem.
Nie dotyczy moj post fotografii reperterskiej.Tam kadr,i inne rzeczy graja pierwsze skrzypce.
---------- Post dodany o 19:44 ---------- Poprzedni post był o 19:41 ----------
Cytat:
Zamieszczone przez
zosia
tylko tyle, że niektórym ujęciom kolor szkodzi,;)
Dobry i odpowiednio podany kolor nie szkodzi zadnym ujeciom.
Nieumiejetnosc w obrabianiu koloru i usilowanie zganiania wlasnych brakow w obrobce szkodzi najbardziej.
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Czarno-białe kadry to oszustwo - tam jest kilkaset odcieni szarości, a nie tylko czerń i biel :)
A osobiście lubię niemal każdy swój kadr przerabiać w b/w. B/W jest bardziej wymagające, pomimo tego, że doskonale ukrywa prześwietlone niebo. W b/w nie oczarujesz ludzi przeciętnym kadrem o wybitnej kolorystyce. Tu faktycznie coś musi zagrać - albo konkretne wyczucie chwili i momentu, albo umiejętne wygenerowanie b/w z kreatywnym użyciem miksera kanałów. Ponieważ z tym pierwszym mam permanentny problem, kręcę sobie suwakami dla własnej snobistycznej radochy.
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Cytat:
Zamieszczone przez
zosia
Ach diabolique... zdecydowanie się nie rozumiemy...
A to sorry... :)
Nauczony doświadczeniem mogę napisać typowy scenariusz powstawania typowej czarnobiałej fotki.
najpierw fotograf amator ma wolny czas więc postanawia pójść "na zdjęcia"
potem pstryka co mu się spodoba
wraca do domu, zrzuca zdjęcia na kompa, niestety, światło było płaskie, kolory wyszły więc blade, balans bieli poszedł w kosmos, jak na złość zdjęcia były w jpg
no to co robić? przecież jakieś efekty dwugodzinnego łażenia muszą być! To odpalamy jakąś akcję czy preset, najlepiej scrackowany plugin do PS i robimy artyzm...
Niestety, fotografia do malowanie światłem. Jak go nie ma, to i czarnobiałe zdjęcia będą płaskie i bez wyrazu. Co robić? - głowi się więc fotograf amator?
Jak to co? Dodaje się kontrastu, suwak "clarity" do oporu w prawo, wyciągamy z cienia co się da kosztem absurdalności sceny (jedno słońce a światło zewsząd) i można wrzucać do internetu -voila! właśnie zostałem artystą!
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
Bosz... co za bzdura :)
Jak ja uwielbiam tego typu, autorytatywne stwierdzenia.
Odp: O "wyższości" fotografii czarno-białej nad kolorową lub na odwrót
Cytat:
Zamieszczone przez
diabolique
najpierw fotograf amator ma wolny czas więc postanawia pójść "na zdjęcia"
potem pstryka co mu się spodoba
wraca do domu, zrzuca zdjęcia na kompa, niestety, światło było płaskie, kolory wyszły więc blade, balans bieli poszedł w kosmos, jak na złość zdjęcia były w jpg
no to co robić? przecież jakieś efekty dwugodzinnego łażenia muszą być! To odpalamy jakąś akcję czy preset, najlepiej scrackowany plugin do PS i robimy artyzm...
Niestety, fotografia do malowanie światłem. Jak go nie ma, to i czarnobiałe zdjęcia będą płaskie i bez wyrazu. Co robić? - głowi się więc fotograf amator?
Jak to co? Dodaje się kontrastu, suwak "clarity" do oporu w prawo, wyciągamy z cienia co się da kosztem absurdalności sceny (jedno słońce a światło zewsząd) i można wrzucać do internetu -voila! właśnie zostałem artystą!
Eee tam - to już jest niemodne i zupełnie nieartystyczne ;P... teraz się robi tak :D :