Tak trochę jakby w temacie ;-)
http://autofocus.blox.pl/2008/01/Wie...nternecie.html
T.
Wersja do druku
Tak trochę jakby w temacie ;-)
http://autofocus.blox.pl/2008/01/Wie...nternecie.html
T.
Przepraszam, ale mp3 jest też sprzedawane jako oryginał przez wytwórnie. ... tyle, że mp3
No dobra, takie firmowe mp3 tak samo genialnie odtworzy "Ona tańczy dla mnie" jak taśma-matka ;)
He, he, dobre :D Ale coś w tym jest. Każdy ma swój indywidualny gust, swoją estetykę. Dla mnie na przykład zdjęcia Anne Geddes to kicz (gniot estetyczny) pierwszej próby i nic na to nie poradzę - nie znoszę takich zdjęć, w których dzieci traktuje się jak rekwizyty, dosłownie.
Jedni lubią operę, inni disco polo. Ale może to i dobrze, że nie wszyscy lubią to samo - nudno by było ;)
Gniot jest to odwrotnie proporcjonalne w odbiorze dzieło artystycznie doskonałe, gdzie z opinią ogółu adresatow do których jest skierowane, nie zgadza się autor, twierdząc, że nie mają racji. Przeciez to proste.
ps. sam tak mam, ........... do czasu ;)
Musisz rozdać trochę punktów innym użytkownikom zanim będzie można przyznać punkty diabolique :(
- dla jednego gniot będzie gniotem, a inny stwierdzi że to sztuka przez duże "es" (mam tu na myśli np foty pewnego kolesia, który cykał chyba w pociągu, nieostre, zaszumione, nie wiadomo o czym i BW - ale poszły na wystawę bo miał jakiegoś znajomego profesora - taka historyjka mi się kolebie w głowie);
- dla mnie gniotem (oprócz moich własnych wypocin) są też ostatnie wygrane zdjęcia w wielkim konkursie NG :roll: