Widzę, pod sensacyjnym tytułem, zdjęcie rozkraczonej modelki i to już ma mnie odpowiednio "ustawić".
Gdyby tytuł brzmiał "Rozbierana sesja na cmentarzu", pod nim byłby tekst a to zdjęcie na końcu, razem z innymi, pewnie niewielu doczytałoby o co chodzi a tym bardziej obejrzało zdjęcia.

