Następna porcja świetnego reportażu. Czekam na kolejną. :wink:
Wersja do druku
Następna porcja świetnego reportażu. Czekam na kolejną. :wink:
Jak zawsze zaglądam i jak zawsze miło zaskoczony. Tak zdjęcia jak i reportaż kapitalny. Pokazują miejsca tak jakbym tam był.
Tak się wysilam od paru minut coby coś nowego i mądrego napisać... Aż mi się mózg spocił i nic...
Rewelacja no Panie kolego ;)
Muminek, wybacz ale to zboczenie chyba......:wink:
---------- Post dodany o 12:26 ---------- Poprzedni post był o 12:05 ----------
Kurom już ta fajnie nie jest, zwłaszcza tym przy rurze wydechowej.:grin:
---------- Post dodany o 12:41 ---------- Poprzedni post był o 12:26 ----------
A poważnie relacja świetna. Zazdroszczę plenerów i tematów.
Zdjęcia w większości świetne.... Poza może taką refleksją już nie o zdjęciach....
Ludzie tam są mili, sympatyczni, uśmiechnięci ale dlaczego tak pogodni ludzie żyją w większości w taki totalnym bajzlu, bałaganie i prowizorce. I nie ma co mówić , ze bieda. Znam wiele biednych gospodarstw gdzie jest czysto i porządnie.
No i ich wszystkożerna kuchnia... Wiadomo, że to nie wynika z dobrobytu tylko z biedy, gdzie trzeba było wszystko jeść , co tylko się rusza i jako tako smakuje.
Stąd wynika pewnie ich przedmiotowy stosunek do zwierząt, który razi nas .
Teraz to się nazywa kuchnia orientalna.. I wielu zachwyca się tym .. BRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!
Ale to tak na marginesie bo jakoś usmiechy nie przekonują mnie do tych ludzi.
I jeszcze raz : relacja świetna, zdjęcia również i wiele ciekawych informacji...
Muminek, moje zdanie już poznałeś, wrzucaj dalej :) Podobają mi się opisy do zdjęć, bez nich nie byłoby tak ciekawie.
Krakman - ale widziałeś te gospodarstwa w Europie? Nie wiem czy to kwestia kadru a może dlatego, że noszę okulary, ale na zdjęciach nie widzę bałaganu. Widzę prowizorkę, widzę obdrapane ściany, dziurawe ulice ale nie widzę walających się wszędzie śmieci czy graffiti. W Warszawie jest mały paradoks - bar prowadzony przez Wietnamczyków mimo PRLowskiego klimatu jest najczystszym barem jaki widziałam w stolicy. Może miałeś na myśli azjatycki chaos?
Nawiązując do niezrozumiałych rzeczy kieruję pytanie do Muminka - zawsze mnie zastanawiały długie paznokcie u mężczyzn, to oznaka ich statusu? Dowiadywałeś się u źródła?
Tak jakbym tam byl:-) swietne.
Oglądnij dokładnie "plaże", foto z rybakami , zobaczysz . Muminek też na to zwracał uwagę w swoich tekstach.. musiałaś przeoczyć.
A odrapane ściany, prowizorka, setki kabli na jednym słupie to też bajzel.
U nas też są różni ludzie. też dziury w chodnikach i jezdniach, też odrapane ściany (wystarczy wpaść do Nowej Huty) Ale na taką skalę i w takiej ilośći...!?
A to , że restauracje są czyste u nas to tylko chwalić ich , poza tym muszą się przystosować do naszej rzeczywistości.
No ale to nie wątek o zwyczajach azjatów..
Czekamy na dalszy ciąg fotoreportarzu.