Ok, no to dwie wajchy, przy tej wielkości szkieł jest miejsce nawet na mechanizm rewolwerowy z trzema-czterema ogniskowymi plus podkładki dystansujące (przełącznik zakresu). Czysta fantazja, ale technicznie do ogarnięcia :)
Wersja do druku
Wszystko powyższe ma jedną podstawową wadę, nie użyjesz w jednym czasie na dwóch body.
A tak jeden dekielek na jedno body, drugi na drugie i w plener. Z dwoma pstrykadłami, a każdy komplet w cenie 600-700zł, np. dekiel i używane GF1 :wink: i co tu do życia (fotografowania) więcej potrzebne ....
Po Twoich wypowiedziach widać, że nie robiłeś fotek dekielkiem. Ja też, przed spróbowaniem nie wiedziałem jak to jest bardzo inne niż focenie obiektywem z AF, czy nawet MF w którym należy ustawić ostrość. Dekielek to fix- focus, a fix-focus to totalny odlot, w sensie robienia fotek, to zupełnie inna filozofia robienia fotek. Żeby to zrozumieć, to trzeba samemu zrobić kilka fotek.
Ale mój pomysł na podwójny dekielek nie jest sprzeczny z tą ideą :) A fixfokusa, to sobie robiłem na długo przed dekielkiem, podpinam starego Pentaxa 24mm do 5D, ustawiam f/16, pierscień ostrości blokuję kawałkiem plastra na hiperfokalnej i też mam niezłą zabawę :D
Samoróbka makro
http://samgoldphotos.blogspot.nl/201...from-wide.html
Odwrotne mocowanie :)
---------- Post dodany o 18:48 ---------- Poprzedni post był o 18:45 ----------
Fotki się robi jak rybką czy uwa, zawsze sobie ustawiałem hiperfokalną i gotowe. Tyle że dekielek maleńki.
15tka jest świetnym szkłem. Dla mnie głównym powodem wejścia w mikro 4/3. Na różnych portalach przewija się informacja, że to niby najgorszy testowany obiektyw ever itd. Nie przejmowałbym się tym, tylko kupował za śmieszne pieniądze, które kosztuje i fotografował jak wściekły. Obiektyw mimo braku uszczelnień spokojnie daje sobie rade w rzęsistym deszczu, można go obsypywać kolorowym proszkiem na festiwalu, można rozbić na nim jajko itd. Sprawdzane =) Zdjęcia 800x600, ściągnięte uprzednio z facebooka, który też obniżył jakość. Na co dzień nie widzę żadnego powodu, aby używać czegoś ostrzejszego / bardziej kontrastowego / bardziej cokolwiek. Szkło jest super małe, super wygodne i super szybkie. I przede wszystkim, jako jedno z bardzo nielicznych obecnie produkowanych obiektywów jakoś rysuje. Wszystkie pozostałe rysują tak samo, czy to Canon czy Nikon czy cokolwiek innego. Postawię więc nawet dość nietypową pewnie tezę, że nie żałuję przesiadki na 15/8 z summicrona 28 asph.
A, no i jeszcze jeden plus dodatni jest taki, że mając na stałe f/8, wbijając na sztywno ISO, nie zawracając uwagi na ostrzenie, aparat może obsłużyć 2 letnie dziecko:
Nieco poza tematem.
Mam nadzieje, że to Twoje zdjęcia, bo zgłosiłem jedno z nich do Fotografii Sierpnia: https://forum.olympusclub.pl/threads...=1#post1213736
Moje, zrobione na przestrzeni ostatnich 2 - 3 tygodni. 3 ostatnie zdjęcia robiło moje 2letnie dziecko.