model prawidłowo ale z ceną pojechałeś :) o jedno zero
LINK do sklepu
jak spytałem ile tego sprzedali pan powiedział (cytat z pamięci) "jak kupisz napiszą o tobie we wszystkich gazetach" :lol:
Wersja do druku
model prawidłowo ale z ceną pojechałeś :) o jedno zero
LINK do sklepu
jak spytałem ile tego sprzedali pan powiedział (cytat z pamięci) "jak kupisz napiszą o tobie we wszystkich gazetach" :lol:
Ostatnia budowla mi się podoba, kadrowo i kolorystycznie, ale... aż woła, żeby ją wyprostować, latarnie pochylone, ściany wykrzywione;)
Nie jestem pedantycznie nastawiona do poziomów i pionów ale architektura akurat tego wymaga, przynajmniej tam gdzie to możliwe.
Praktyczna porada jest taka, że fotografując architekturę lepiej zrobić szerszy kadr - potem bez straty można prostować.
He he, zero "wcisło" mi się o raz za dużo :-P, za milion (mniej więcej) widziałem kiedyś szkiełko na necie, z tego co pamiętam był to też zoom f/2,8, tyle że dochodził do 1000mm (albo więcej) i robiony był na specjalne zamówienie dla jakiegoś szejka. W sumie podejście dobre, po co kupować kolejnego Rollsa, i tak wszyscy inni mają ;)
Dzięki za wizytę. Ani mi w głowie się spierać co do ceny tej armaty, cudo że miło popatrzeć, ale może ja coś z wrażenia przekręciłem.
Kol. TOKIN architektury w Łodzi dostatek, ja ciągle focę i nawet nienajgorzej , ale błędów nie umiem skorygować na programie, jeszcze.A z szerokim kadrem masz rację.
Ta willa jest jak widzicie otoczona drzewami i a tej fotce jeszcze ją widać bo nie ma liści. Teraz to już pół budynku jest zasłonięte i fatka owszem wyjdzie, ale już trochę ograniczona.
Na fotce jest ta sama willa od strony ul. Wólczańskiej. Jest na mojej stronie.:grin::grin:
Witaj Biker,czynisz postepy lecz ostatnia fotka taka sobie.Pzdr
A dziękuję za uznanie, staram się jak mogę. Mam trochę planów na rowerek i fotki muszą być extra. A ostatnia fotka to tylko inne spojżenie(sprzed 2 lat) na ten ciekawy objekt.
Ta willa zajefajnie wygląda w nocy oświetlona, ale trochę sie boje tam ze sprzętem sam chodzić.
Pozdrowerki.:grin:
Co do ostatniej fotki willi, jak byś się oparł o tę pierwszą latarnię plecami pozbył byś się z kadru tejże latarni i gałęzi nad głową. A i willa była by większa.
Tak, tylko samemu się nie chce, a mój syn ma 6 lat i jeszcze jest za mały by znieść trudy takiej wyprawy, ale to materiał na dobrego kolarza więc w przyszłości na pewno pojeździmy.
Puki co kolego BIKER jak będziesz miał jakieś ciekawe pomysły fotorowerowe, napisz na forum , może dołączę do was, jak pozwolisz.
A tak w ogóle to z jakiego regionu Polski jesteś?
Pozdrawiam
Ja jestem łodzianin z krwi i kosci. A co do wycieczek, moje pociechy w wieku 6 lat, startowały w wyścigach dla dzieci na które musiały w ramach "rozgrzewki" przejechac ok. 8 km.
Nie namawiam Ciebie do tego samego, ale trenuj powoli synka, zabieraj na wycieczki do zoo czy lunaparku i częstuj chałwą za wysiłek, bedziesz miał szanse wychować Szurkowskiego.
Co do pomysłów na wycieczki, nic straconego. W tym roku wybieram się do Holandii(jak się uda), ale i małe rajdy też mam w planie. Niewykluczone, że skuszę się np. na wycieczke do parku w Chorzowie, wtedy się odezwę.
Pozdrowerki.:grin::grin:
Chciałbym się jeszcze odnieść do uwag kol. TOKIN, voovoo i Romek 1967 co do zdjęć willi Richtera w Łodzi.
Ja od początku swojej aktywności na rowerze z aparatem, robiłem fotki które nazywam reportarzem turystycznym. Zawsze wiedziałem, że nie będą nadawać się na fora fotograficzne. Mnie się podobają kadry z "daszkiem" z zieleni, bo czasem pomagają zamaskować np. różnice nieba.
Podobnie jest z ostatnią fotką, gdzie na lewym narożniku widać zbyt jasne niebo. Nie jest to doskonały kadr, dlatego wykonałem poprawki Penem na warsztatach przy okazji targów Foto Video.
Fot. 3 Dąb "Przemysłowiec" w pełnej krasie i wiosennej scenerii.
A co do fotek architektury kol. TOKIN ma racje, a ja ciągle nad tym pracuje.
Pozrowerki i dzięki za uwagi.
Musicie być super zgraną rodzinką skoro już tyle lat pedałujecie razem po całej Europie, pozazdrościć :grin:
Mój mały to twardziel, wiele razy mnie zaskoczył, poniżej nasze zdjęcie z BikeMaratonu w Krakowie , mały (w kategorii dla dzieci) był 6 :grin:
Ale jak tobie udało się zmotywować do roweru swoje córy? Ja mam kłopoty wyciągnąć żonę gdzieś dalej niż poza parkowe alejki.
Jak zdecydujesz się na wycieczkę do Chorzowa - trzymam cię za słowo, daj znać! :wink:
No proszę kol. Kwiatek, co ja się tu wychylam, jak Ty i pociecha też nieźle śmigacie rowerkami. Brawo!!!!!!!
Ja się nie nastawiałem na udział w wyścigach ze względu na ochronę roweru. Brzmi może nieciekawie, ale gdy kupiłem Treka miał służyć do pracy, na jazdę po Łodzi i wycieczki. Dzieciaki wtedy jeszcze wycieczkowych rowerów nie miały. Dpoiero na komunię najmłodszych, kupiłem 2 Italbiki które wypatrzyłem w Carefourze. To takie najprostrze trekingi raczej na miasto i krótka wycieczkę. Rama podsiodłowa odchylona była za bardzo do tyłu i jak się okazało potęgowała zmęczenie.
Ale dzieciaki ze mną jeżdziłybo dbałem o "system motywacji".
Sam pomysł naszych wycieczek ma już ponad 15 lat. Gdy stałem się ojcem 5 panien, wiedziałem że wtym kraju będzie nam ciężko żyć. Prawie w każdym miesiącu wysłuchiwałem palantów, którzy twierdzili że narobiłem za dużo. Upokarzało mnie to że muszę szukać pomocy w opiekach społecznych i Caritasach, mimo że pracowałem uczciwie.
Walczyłem co dziennie z żoną o godność, deptałem ściezki by zdobyć wieksze mieszkanie itd, itd. Ale pomagała mi wiara i wzorce poświęcenia rodziców. Jesli okaleczeni przez wojnę ojciec i matka są ludźmi dzieki którym ja żyję, to moje czyny są niczym w stosunku do tego co oni dokonali dając mi życie i wychowując.
I tak przeprowadziłem rodzinę przez prozę życia, realizując z premedytacją swój plan. Gdy nie było szans na wysłanie dzieciaków na kolonie, powiedziałem im, że zwiedzimy Polskę a może nie tylko na rowerach, a ja to zorganizuję. Początkowo nie wierzyły, że to możliwe, ba- ja sam byłem ostrożny. Ale gdy przedstawiłem pomysł w kilku firmach oparty na zasadzie coś za coś, rybka chwyciła i pojechalśmy do Wa-wy i Gdańska. Przyjął nas nawet sam Lech Wałęsa w swoim biurze.
Tak się zaczęło, a resztę wyczytasz z całego wątku i mojej strony www.bikefamilly.oit.pl
W sprawie wycieczki do Chorzowa ja się odezwę, nie byłem tam 25 lat.
Pozdrowerki.:grin::grin:
Trzymam kciuki za Was i pociechę.:grin:
Pokazałem w galerii jedną z fotek tulipanów z łódzkiego botanika. Trochę sobie wczoraj (sobota) popstrykałem, aż baterie padły. Fotki wyszły ciekawe, nawet w Gimpi-e nie musiałem za bardzo obrabiać poza drobnymi korektami.
Przedstawiam najciekawsze ujęcia, bo reszta jeszcze nie skorygowana.:grin:
Fociłem na warsztatach Digital Foto Video Penem 1 i muszę przyznać, ze mi się spodobało. Lekki poręczny aparacik, tylko to menu trochę trudne do przy ustawieniach(kwestia czasu i wprawy), co zresztą sam redaktor potwierdzał.
Przy preselekcji przysłony zrobiłem kilka bardzo ciekawych ujęć bazyliki, pałacu Scheiblera i kwiatów za bazyliką. Z nich najbardzie podoba mi się zdjęcie pająka i jakiegoś owada na kwiecie. Takie "podchody" przed akcją. Aparat fajnie odzwierciedla kolory. Słowem cacko które warto mieć. Gdyby nie chroniczny brak kasy to....................:grin:
Z lodzkiego botanika tulipany masz niezle. Powodzenia na wycieczkach rowerowych.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa. Nosi mnie gdzieś bez przerwy na różne imprezy i tak sobie ćwiczę z różnym skutkiem. Czasem się coś uda.
Podczas majówki (sobota) wybrałem się z córką rowerkiem na wystawę psów rasowych na stadionie Staru w Łodzi. Dotarliśmy tam po południu ok. 14 i okazało się, to trochę za późno bo kinkursowe pokazy były od rana. Ale na osłodę zostały nam pokazy sprawnościowe na torze przeszkód. Psiaki dały takie show, że czasem widzowie pękali ze śmiechu. A jak one pędziły przez te przeszkody..............
No to jeszcze coś EXTRA.
Gdy w 2009 r. zwiedzaliśmy okolice Zalesia (zachodniopomorskie) po powrocie z wyprawy do Szwecji, odwiedziliśmy bunkier-muzeum po poligonie testowanych rakiet V-3. Ja sobie nie mogłem odmówić zobaczenia licznych eksponatów, ale....
Za mną poszły córki, popatrzyły, dobrały eksponaty, ustawiły mnie do zdjęcia i........kazały udawać Rambo.
wyszła niezła satyra!!!!!!!!!!
Ale koledzy WSIADAJCIE NA ROWERY I W DROGĘ!!!!!!!!!
Tulipanki wyszły zacnie!:)
Jakoś wolę Twój image jako BIKER'a, nie Rambo...;)
Dzięki TOKIN to wspomnienia.............bezcenne.
W temacie dzieci na rowerach polecam się zapoznać z tą galerią :)
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/
Zaznaczam, że to nie moja galeria
Dzięki kolego za odwiedziny. Ta galeria z linka to ode mnie niski ukłon.
Kiedy moje bajtle były takie małe, ja zaczynałem wycieczki po Łodzi, uczyłem obcowania z ruchem drogowym, wytrwałości na rowerze i marzyłem o takich eskapadach.
To później procentuje bakcylem do roweru(z reguły).
Dzieciaki nie mogą się bać, muszą w tym widzieć przyjemność. Wtedy pojadą wszędzie.
Pozdrowerki.
Mmmmmmmmm, takie rodzinne wycieczki to moje marzenie, na razie z rodzinką potrafimy dziennie ok. 25km zrobić, nie zmuszam ich na więcej aby nie zrazić, ważne aby wszyscy się dobrze bawili. Ale myślę że jeszcze w tym sezonie zaliczymy jakieś dłuższe, 2-3 dniowe wycieczki
Z wystawy psow rasowych trojka ekstra.
W minioną sobotę 14 maja miały miejsce w Łodzi ciekawe wydarzenia. Świeto Łodzi, Noc muzeów, i 5 lecie kompleksu Manufaktura. Wybrałem się do Manufaktury, choć "zaliczyłem" po drodze festyny na ul. Piotrkowskiej z okazji Święta Łodzi.
Kompleks Manufaktura nie był jerdnak przypadkowo moim celem. Spodziewałem się tam tłumów mieszkańców, ale miałem pomysł na eksperymenty fotograficzny na długich czasach, a za motyw wybrałem oblężone karuzele.
Najpierw zrobiłem fotki próbne w warunkach dziennych. Potem użyłem własnych "wpływów" i tuż przed zachodem słońca znalazłem się na............dachu kompleksu. Do focenia postanowiłem użyć obj. 40-150 mm bo chciałem mieć zbliżenia. Na kolejnych próbnych zdjęciach, motywem była scena z koncertującymi artystami. Zmrok zapadał powoli, więc sukcesywnie zmieniałem ustawienia aparatu. Sam byłem ciekawy co też stworzę.
Daleki jestem od zachwytów, ale mnie i nie tylko mnie fotki bardzo się spodobały. Zachęcony powodzeniem...........zeszłem na ziemię by dokończyć dzieła którego próbki pokazałem w galerii forum.
C.D.N.
Znalezienie własciwego miejsca pośród licznej gawiedzi do skadrowania falującej karuzeli nie było łatwe. Korciło mnie jednak jak diabli by dalej ciągnąc swój eksperyment. Miał to być test przed planowanymi wycieczkami na rowerku.
Zresztą oceńcie sami.
Dwie ostatnie foty przedstawiają poziomą karuzelę(długie siedzisko kręcące się wahadłowo i falę na teleskopach z niezaleznie kręcącymi się gondolami.
ciekawe te esy floresy. z ostatniej wrzutki zdj. nr3 jest w porządku ładny kadr byłoby jeszcze lepiej gdyby napis "kasa" wszedł cały, albo było go więcej, ale i tak mi się podoba
Może idealnie nie trafiłem z kadrem, bo chmara ludzi wszędzie chodziła a ja nie chciałem nikogo. Skupiłem się na zasięgu karuzeli.
Dzieki za odwiedziny.:grin:
Z ostatniej wrzuty mi dwójka najbardziej pasuje, ale w sumie wszystkie z wyjątkiem ostatniego są niezłe.
Nadrabiam zaległości. Miło... widać, że coś się dzieje.:)
Odjechane te foty! Takie psychodeliczno-rotacyjne:-P, lubię takie wariacyje!
Jednak czekam na dokumentację kolejnych wypraw, bikersko-familijnych!
Pozdrawiam
Ja
Zbieram siły i środki na rajd po Holandii, więc na razie pokazuję krótkie efekty z okolicznościowych wypadów po Łodzi. Niestey pracuję w zachodnim obozie pracy, gdzie łaskę robią że dadzą urlop podczas okresu letniego. Dlatego mam ograniczenia w aktywności.
Ale niedługo coś Wam ciekawego pokażę.
Pozdrowerki.
Z fotograficznych eksperymentow to trojka oraz piatka ostatniej wrzutki.
Dzięki Waruga za odwiedziny i ocenę.
Czołem BIKER!
Autko cud, miód i orzeszki(jak kto nie jest alergikiem):-P
Wybacz ale nie mogłem się powstrzymać, może być?
:grin::grin::grin:Sabor, nawet nie próbuj ruszać tego cacka. Świetnie Tobie wyszło-gratulacje i DZIĘKI :grin::grin::grin:
Lepiej napisz jak to zrobiłeś, bo to chyba HDR- mylę się?????????
Marny ze mnie znawca tej dziedziny. Ale kupiłem majowy Digital Foto Video a tam jest płyta z programem MAHINERY HDR.
Niektóre fotki chętnie bym przerobił, na razie "zgryzam" ten program.
Witaj Bikerku - fajna ta karuzela , lubie takie wieczorne klimaty - pozdrowerki
A dzięki serdeczne za odwiedziny. Kręciło mnie z Olkiem na dachach Manufaktury i ziemi.
Czasem mi się coś uda.
Pozdrowerki.:grin::grin:
No to specjalnie dla Sabora, moja przeróbka.
Pobawiłem się w wolnych chwilach programem Machinery Demo. Nadałem nowy wyraz niektórym fotkom z rowerowych wycieczek. Mam nadzieję, że się Wam spodobają.
Pozdrowerki