I co tydzień kumulacja! :-D
Super wątek, czekam na cd. :grin:
Za wikipedią:
Yonghegong (chiń. upr.: 雍和宫; pinyin: Yōnghégōng; dosł. „Pałac Pokoju i Harmonii”) – klasztor buddyjski szkoły gelug, znajdujący się w Pekinie. Jeden z największych i najważniejszych klasztorów buddyzmu tybetańskiego na świecie[1].
Dzięki działaniom premiera Zhou Enlaia budynek klasztoru przetrwał nienaruszony czasy rewolucji kulturalnej
We wnętrzach nie wolno fotografować, wybaczcie więc tajniackie kadry "z brzucha"
Palenie kadzidełek w jakiejś intencji. Też to uczyniłem.
Młynek modlitewny rozmiar XXL, zakręciłem ale nic nie wygrałem ;)
Nie wiem do czego służą te miejsca, do nauki? czytania? przepisywania ksiąg?
Uważni zaglądacze policzą zwierzątka na dachu ;)
No strzały z brzucha udane :D
Narracja fajowa tak jak i wątek
Cieszę się że jest publika, dzięki.
Uwaga - nie podkręcać monitorów, teraz będzie kororowo - TARG w Pekinie
Gdyby kogoś interesowały wystawione ceny - wystarczy pomnożyć przez 2/3 żeby dostać w PLN
Poglądowe zdjęcie z nad głowy - rozmiar hali
Zaczynamy owocowo/warzywnie
Sprzedawca jabłek, dobry metr nad gawiedzią. Pod Wielkim Murem kupiłem sobie jabłko, jedyne 6zł :D za sztukę, tutaj pewnie taniej.
Czereśnie... truskawki... to był kwiecień :D
Wyglądają jak czereśnie z Czarnobyla ;)
A to nie mandarynki tylko kumkwaty
Smoczy owoc, świetnie wygląda, tak sobie smakuje
Zawsze jak widzę tę fotkę mam ślinotok ;)
---------- Post dodany o 22:14 ---------- Poprzedni post był o 22:10 ----------
Wrzutka owocowo-warzywna... ale mnie naszło. :grin:
Próbowałeś? Świeżutkie czy jakieś takie plastikowe może? :mrgreen:
No Panie Romek, cieszę się że pokazujesz co widziałeś. Teraz mi się poskladały Twoje opowieści z obrazami.
Aż szarpnąłem się na subskrypcję wątku. Bardzo fajny :-)
Żeby nie było że tylko owoce i warzywa były.
Drobiowo-mięsny zakątek. Na punkcie drobiu Chińczycy mają jakąś fiksację. Jedzą cały, kurze łapki to przysmak spotykany na każdym kroku, z grila, jako przekąska zafoliowana ma sklepach itd itp. Łebki są też pełnoprawnymi częściami drobiu.
W innej hali owoce morza
To coś brązowe to nie wiem czy też z morza, ale widać pychotka