Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
Krystyna1975
Sama definicja makro jest ściśle określona - jak to definicja ;) - zdjęcia makro to zdjęcia, na których obiekt zajmuje na matrycy/filmie powierzchnię swych naturalnych rozmiarów lub większych, czyli od skali 1:1 wzwyż, a konkretnie do 10:1. Często, choć nieprawidłowo, mianem makro określa się zdjęcia, na których obiekt jest w skali mniejszej niż 1:1 - właściwszym w tym przypadku określeniem jest fotografia zbliżeniowa.
Tak sztywno tej definicji makro bym się nie trzymał:) Inaczej będzie wyglądała dajmy na to biedronka zrobiona aparatem pełnoklatkowym gdzie matryca ma rozmiar 3,6 na 2,4 cm, a inaczej kompaktem o rozmiarze matrycy 5 na 7mm. Kompaktem w skali 1:2 będzie duuużo większe powiększenie niż na FF w skali 1:1 i które tu nazwać "makro"?:wink::)
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
andtor2
Tak sztywno tej definicji makro bym się nie trzymał:) Inaczej będzie wyglądała dajmy na to biedronka zrobiona aparatem pełnoklatkowym gdzie matryca ma rozmiar 3,6 na 2,4 cm, a inaczej kompaktem o rozmiarze matrycy 5 na 7mm. Kompaktem w skali 1:2 będzie duuużo większe powiększenie niż na FF w skali 1:1 i które tu nazwać "makro"?:wink::)
Powiększenie jest zawsze to samo. W kompaktach matryca jest mniejsza i przez to uzyskamy lepsze, niż w przypadku matrycy FF, wypełnienie kadru. Takie złudzenie optyczne większego powiększenia. Można nie trzymać się sztywno definicji, ale ona jest taka jak podałam i trzymanie się jej bądź nietrzymanie, nic tu nie zmieni. Ogórek będzie zawsze ogórkiem, nawet gdy dla własnych potrzeb nzwiesz go kartoflem :D
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
Krystyna1975
Powiększenie jest zawsze to samo. W kompaktach matryca jest mniejsza i przez to uzyskamy lepsze, niż w przypadku matrycy FF, wypełnienie kadru. Takie złudzenie optyczne większego powiększenia. Można nie trzymać się sztywno definicji, ale ona jest taka jak podałam i trzymanie się jej bądź nietrzymanie, nic tu nie zmieni.
Trochę chyba jednak zmienia. Oglądając dwa zdjęcia w których w jednym wspominana biedronka zajmuje 1/10 kadru (przy skali 1:1) z drugim gdzie zajmuje prawie cały kadr (przy skali 1:2) to to pierwsze nazwałbym zbliżeniem, a drugie makro. Odwrotnie niż mówi definicja:)
Nie nazwałbym tego też złudzeniem. Matryce obydwu aparatów mogą mieć tą samą liczbę MPix, szczegółowość więc też będzie lepsza gdy owad zajmie prawie cały kadr, bez dodatkowego kadrowania.
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
andtor2
Trochę chyba jednak zmienia. Oglądając dwa zdjęcia w których w jednym wspominana biedronka zajmuje 1/10 kadru (przy skali 1:1) z drugim gdzie zajmuje prawie cały kadr (przy skali 1:2) to to pierwsze nazwałbym zbliżeniem, a drugie makro. Odwrotnie niż mówi definicja:)
Nie nazwałbym tego też złudzeniem. Matryce obydwu aparatów mogą mieć tą samą liczbę MPix, szczegółowość więc też będzie lepsza gdy owad zajmie prawie cały kadr, bez dodatkowego kadrowania.
Ale nie mówimy o szczegółowości, a o skali odwzorowania. Zrób proste ćwiczenie - narysuj prostokąt wielkości klatki filmu i drugi prostokąt wielkości np. matrycy m 4/3. W środku każdego z wyrysowanych prostokątów umieść kwadracik 5x5 mm i zobaczysz, że przy takiej samej wielkości kwadracika wewnątrz każdego z prostokątów, będziesz miał wrażenie, że kwadracik w prostokącie wielkości matrycy m4/3 będzie większy - to jest to złudzenie optyczne większego powiększenia, o którym pisałam. Po prostu kwadracik będzie zajmował większą część kadru, sam nie zmieniając wielkości. Uzyskana skala odwzorowania zależy od skali odwzorowania posiadanej przez obiektyw, nie od wielkości matrycy.
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
Krystyna1975
Ale nie mówimy o szczegółowości, a o skali odwzorowania. Zrób proste ćwiczenie - narysuj prostokąt wielkości klatki filmu i drugi prostokąt wielkości np. matrycy m 4/3. W środku każdego z wyrysowanych prostokątów umieść kwadracik 5x5 mm i zobaczysz, że przy takiej samej wielkości kwadracika wewnątrz każdego z prostokątów, będziesz miał wrażenie, że kwadracik w prostokącie wielkości matrycy m4/3 będzie większy - to jest to złudzenie optyczne, o którym pisałam. Po prostu kwadracik będzie zajmował większą część kadru, sam nie zmieniając wielkości. Skala odwzorowania zależy od skali posiadanej przez obiektyw, nie od wielkości matrycy.
Rozumiem skalę odwzorowania na czym polega:) Chodzi mi tylko o pojęcie definicji makro (czy określaniem zdjęć mianem makro). Nie wiązałbym jej tak bardzo sztywno z ta skalą ale to tylko moje zdanie.
Czyli w/g Ciebie (ten przykład co dałem wcześniej) w skali odwzorowania 1:2 gdzie owad zajmuje prawie cały kadr to tak naprawdę nie jest makro, a tam gdzie ten sam owad zajmuje 1/10 kadru to jest makro bo było pełna klatka zrobione z skalą 1:1.
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
andtor2
Czyli w/g Ciebie (ten przykład co dałem wcześniej) w skali odwzorowania 1:2 gdzie owad zajmuje prawie cały kadr to tak naprawdę nie jest makro, a tam gdzie ten sam owad zajmuje 1/10 kadru to jest makro bo było pełna klatka zrobione z skalą 1:1.
TAK! Ale nie według mnie, a według definicji makro. Ja jej nie stworzyłam.
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Tak wykładają na uczelni i tego trzeba się trzymać. :roll:
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Jak opisywano te reguły makrofotografii, to nie było matryc jak paznokieć, tylko poczciwe filmy z kadrem 24x36 mm albo 6x6 cm i skala 1:1 była łatwa do zdefiniowania. A jak je teraz zastosujemy do matryc to wszystko staje się umowne, im mniejsza matryca, tym "wizualnie" i "względnie" dalej od tej klasycznej definicji. Ale pojęcie "skala 1:1" jest zawsze takie samo. Tyle że nie każdy zna wymiary matrycy w swoim aparacie. A samo słowo "makro" jest nadużywane prawie jak "eko"
Co do czarnego tła, to pomijając podstawianie czarnego tła na kartonie, można je osiągnąć niedoświatlając tło, przy zachowaniu właściwego naświetlenie głównego obiektu - najłatwiej przy użyciu lampy błyskowej
do błysku mamy takie reguły:
1) im tło dalej w porównaniu do głównego obiektu -tym będzie ciemniejsze (jasność spada z kwadratem odległości - Tło dwukrotnie dalsze od lampy niż obiekt jest 4 razy słabiej oświetlone) przy założeniu, ze lampa jest nieruchoma, np. na aparacie. (oczywiście zakładając brak silnego światła zastanego)
2) im krótszy czas synchronizacji, tym większa eliminacja wpływu oświetlenie zastanego. Czyli nie 1/30 a 1/250. Tutaj nie do pobicia są kompakty dające synchronizację normalnego błysku na 1/1000 czy 1/2000. Na Olympusie można ratować się synchronizacją na super krótkich czasach czasach czyli tryb FP - moc błysku bardzo spada, ale do makro może wystarczyć. trzeba tylko pamiętać, ze że takim błyskiem nie zamrozimy ruchu!
3) zwiększanie przysłony też eliminuje wpływ światła zastanego
czyli podsumowując - jak najdalsze tło, jak największa przysłona i jak najkrótszy czas, jak najniższe ISO
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
Makromaniak
Jak opisywano te reguły makrofotografii, to nie było matryc jak paznokieć, tylko poczciwe filmy z kadrem 24x36 mm albo 6x6 cm i skala 1:1 była łatwa do zdefiniowania. A jak je teraz zastosujemy do matryc to wszystko staje się umowne, im mniejsza matryca, tym "wizualnie" i "względnie" dalej od tej klasycznej definicji. Ale pojęcie "skala 1:1" jest zawsze takie samo. Tyle że nie każdy zna wymiary matrycy w swoim aparacie. A samo słowo "makro" jest nadużywane prawie jak "eko"
Sama definicja makrofotografii jest czysto akademicka. W praktyce i tak chodzi o dobrze skomponowany kadr. Co z tego, że będziemy mieć skalę 1:1, jak na matrycy kompaktu w tej skali ważka nam się w kadrze nie zmieści, bo będzie za duża. Trzeba się będzie odsunąć na tyle, żeby zmieściła nam się w kadrze. Ale nie możemy wtedy mówić, że to makrofotografia. Jest to fotografia z bliska. Ja to nazywam portretem przyrodniczym :) A jak tło jest rozpoznawalne, to i przyrodniczym portretem środowiskowym, bo widać otoczenie, w którym znajduje się fotografowana ważka. I wcale mi nie przeszkadza, że nie osiągam wówczas skali 1:1 lub większej.
Odp: Zdjęcia makro z czarnym tłem
Cytat:
Zamieszczone przez
Makromaniak
Tyle że nie każdy zna wymiary matrycy w swoim aparacie. A samo słowo "makro" jest nadużywane prawie jak "eko"
Przyczyniają się do tego zresztą sami producenci aparatów fotograficznych [a oni raczej znają rozmiary matrycy:wink:] i w prawie każdym kompakcie mamy tryb "makro". Później opisują swoje doświadczenia z tą funkcją testerzy/użytkownicy i jak pisałem wcześniej pierwotne znaczenie zanika. Definicja staje się pojemna i jak niektórzy piszą [również uznane autorytety zajmujący się tą działką] sięga ona skali odwzorowania 1:4.
Ale ważniejsze jest w tym czarne tło:)