A cha. Co to jest „Services” ?
To zazwyczaj dom farmera, który prowadzi sklep i miejsce gdzie można u niego przespać się.
W sklepie są różne artykuły, wśród nich też i paliwo.
Przespać się można. Tylko w tym klimacie jest to wyrzucanie pieniędzy. Noclegu w buszu nic nie zastąpi.
W takich miejscach farmer jest zazwyczaj całkowicie samowystarczalny. Woda, to ta co spadnie z nieba. Elektryczność, agregat lub wiatrak.
===================
Powiem Wam ciekawostkę której sam nie rozumiem do końca i raczej ciężko Wam będzie uwierzyć.
Woda w Australii to prawie 80% z deszczówki. Na farmach i w domach poza miastem zbiera się ją w dużych tankach. Po dachu do rynny a z rynny do tanku. Deszcz pada różnie. Są lata gdzie wody w tankach ma starczyć na dwa, a może i trzy lata, może i cztery. Czasami pada w sumie przez dwa tygodnie w całym roku (na południu z tym jest lepiej).
Wyobraźcie sobie, że taka woda z tanków nie jest w żaden sposób uzdatniana. Jedynie tylko sitko by paprochy nie leciały. Woda stoi ponad rok. A naprawdę nie piłem nigdzie na świecie tak smacznej i zdrowej wody.
Niżej dom gdzie mieszkamy. Samo południe Australii. Te zbiorniki obok domu (na pierwszym z prawej, na drugim z lewej), to zbiorniki na wodę. Są trzy. Jeden do używania, drugi rezerwa a trzeci pożarowy.
System nawadniania zbiorników to rynny od dachu do ziemi (na zdjęciu widać). I na zasadzie naczyń połączonych do zbiornika. W tym, Naszym przypadku oszczędzanie jest zbędne. Ale bardziej na północ, wodę trzeba niekiedy oszczędzać.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
To tym bardziej i mnie jest miło i przyjemnie. :-) :-)
:-)