ekmm, a który to Pan z szanownego grona, jeśli można zapytać ?
Co do Wodniczki, raz wydawało mi się, że j słyszę, tzn nie raz, trwało to dość długo, głos próbowałem tylko zestawić do Trzcinniczka, ale to nie był on na pewno. Było to połacie trzcin, nie za duże + jakieś zarośla. Ptak się jednak ukrywał, nie miałem okazji go zobaczyć, może Łozówka go naśladowała, nie wiem, ale śpiew był bardzo zbliżony do Wodniczki.
pzdr