Święta prawda i nic w tym złego. Ja wcale nie twierdzę inaczej, i wydaje mi się że @
paparapa też nie.
Po prostu uważamy że to co prezentuje OM-1 pod względem jakości obrazka jest w zasadzie identyczne z tym co prezentują aparaty takie jak E1 MK III albo G9. Jeżeli są jakieś tam różnice na bardzo wysokich ISO, to pomijalnie małe, to tego i tak trzeba będzie mocnej obróbki na komputerze aby coś z tego było.
Testy matrycy pokazały jaka jest rzeczywistość, pomimo szumnych zapowiedzi i "bezstronnych" recenzji ambasadorów marki.
Masz potrzebę używania wysokich ISO na MFT? Nie ma sprawy. Każdy fotografuje tym co ma. Ale wydanie kupy kasy na OM-1 w niczym tutaj nie pomoże. Ja osobiście bym tego aparatu nie kupił, bo:
- do fotografii turystycznej aparat typu E1 MK III da mi taki sam obrazek a wszystko inne ma bardzo dobre tak czy owak (nie potrzeba mi 120fps w serii), za to kosztuje dużo mniej.
- do fotografii przyrodniczej ciągle wolę M1X ze względu na unibody z wbudowanym gripem, dwoma bateriami, lepszą ergonomią z obiektywami typu 300 f4 pro, takiej samej jakości obrazka. 60 fps też mi zdecydowanie wystarczy (to aż za dużo). No i cena też dużo niższa.
Taka moja opinia, każdy ma swoją.
Pozostaje pytanie, kto - o ile M1X i E1 MK III pozostaną w sprzedaży - miałby kupić ten aparat, i czym by się kierował kupując OM-1 zamiast tych dwóch innych kiedy ceny są takie jakie są.