Nawet 2k PLN ludzie by płacili za to coś:grin: To ja nie wiem dlaczego ten sprzęt jest kierowany do "wąskiej grupy odbiorców"?
Wersja do druku
Nawet 2k PLN ludzie by płacili za to coś:grin: To ja nie wiem dlaczego ten sprzęt jest kierowany do "wąskiej grupy odbiorców"?
Andy Westlake (zespol DP Review) - wyjasnil na czym polega EXR w X100:
- wszystko odbywa sie programowo, czyli przyda sie jedynie w przypadku JPG'ow.
"EXR works essentially by exposing to retain highlights then pulling up the tone curve in JPEG (unlike EXR sensors, and essentially the same method as Canon Highlight Tone Priority, Pentax DRange etc.). So DR 200% is only available at ISO 400 and higher, and DR 400% at 800 and higher. The raw file will almost certainly be identical to what you would get when shooting at ISO200 while exposing for the highlights (i.e. for a given shutter speed and aperture, you'll get the same raw image data at ISO 200, ISO 400 / DR 200%, and ISO 800 / DR 400%)."
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=37825789
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
So the question is this: Can the Fuji X100 beat or equal the file/image quality of the Leica X1? (part 1)
http://www.stevehuffphoto.com/2011/0...the-fuji-x100/
Bo nie o cenę tu chodzi, tylko o to że jest to aparat do konkretnych zastosowań - street, reportaż.
Niewymienny obiektyw o świetnej ogniskowej, zgrabne wymiary i wygląd nawiązujący do klasycznych dalmierzy pociąga za sobą brak uniwersalności w dzisiejszym znaczeniu, gdzie super zoom i grip to podstawa ;).
Jednak do tych konkretnych zastosowań sprawdzi się świetnie. A i kolekcjonerom pewnie ślinka cieknie.
I to te cechy, a nie cena spowodują, że nie będzie to aparat dla szerokiego grona odbiorców.
Pozdrawiam
rumpel
http://robertcatto.tumblr.com/post/3...-the-fuji-x100
Ale gdyby miał wymienne obiektywy, to myślę, że uczciwą ceną byłoby 2000 zł za puszkę i po 2000 zł za ekwiwalenty 18 mm f/2,8, 24 mm f/2,8, 35 mm f/2, 50 i 85 mm f/1,4. Gdybym miał nadmiar kasy, z pewnością kupiłbym taki aparat przynajmniej z trzema z tych obiektywów. Może nawet spełniłby on moje fotograficzne wymagania i pozbyłbym się tego, co mam obecnie.
Nie bardzo rozumiem spór.
Gdyby miał wymienne obiektywy to byłby adresowany do innej grupy odbiorców.
A, że nie ma... Ja to potrafię zrozumieć.
Cenię takie rozwiązanie, bo używam praktycznie tylko jednego obiektywu. Gdybym chciał robić zdjęcia inną ogniskową to albo bym miał drugi system, albo - jeśli byłoby to sporadyczne - pożyczył od kogoś aparat.
Niewymienny obiektyw to dodatkowa szczelność, matryca się nie ubrudzi, mechanizm nie zatrze od piasku itp.
Jest to więc aparat dla pasjonatów reportażu, łazików, nietypowych turystów zbaczających ze szlaku, a nie amatorów przysłowiowych imienin u cioci i weekendowych spacerowiczów.
Tak go odbieram.
Przeoczyłeś ten fragment o szczelności między body a obiektywem ;)
Naprawdę, problem jest sztuczny. Lustrzanki mają wymienne obiektywy a i tak pewnie znakomita większość użytkowników kupuje zestaw kitowy i takim się posługuje. Do głowy im nie przyjdzie zmieniać obiektywy :D
Wystarczy uszczelka wokół tylnej soczewki obiektywu, jak w szkłach Canona. Obiektyw jest na tyle mocno dociśnięty do bagnetu, że nie ma prawa nic tamtędy przeciekać. Prędzej przecieknie przez szpary przy guzikach czy innych elementach korpusu.
Tyle, że ten Fuji to nie jest aparat dla posiadaczy zestawów kitowych, tylko dla bardziej wymagających użytkowników. Zresztą zawsze myślałem, że stałe obiektywy były po to, żeby uprościć konstrukcję i uczynić ją tańszą. A tu taka niespodzianka...
A tu masz obiektyw na stałe żeby nie było narzekania że w systemie brak tanich stalek, dobrych zoomów czy czegoś tam jeszcze ;)