Witam
Jak to dobrze, że ty i kilku innych z tego forum nie zasiadacie w Radzie Nadzorczej Olympusa.
Pozdrawiam. romeq
Wersja do druku
Frustracja użytkowników świetnych szkieł z dużego 4/3 jest w pełni zrozumiała, ale – o ile wiem – Olympus jest w Japonii liderem sprzedaży bezlusterkowców, które zaczynają już wyprzedzać lustrzanki. Rynek japoński jest ważniejszy niż np. europejski, a na pewno wyznacza trendy dla całego świata(co jest oczywiste skoro większość sprzętu stamtąd pochodzi). Biorąc pod uwagę, że Panas jest w tej samej kategorii na drugim miejscu(a więc m4/3 rządzi), to trudno się dziwić, że Olympus inwestuje w tę część biznesu, która jest najbardziej perspektywiczna. 4/3 i konstrukcje w rodzaju E-5 stawia firmę na z góry przegranej pozycji. M4/3 jest polem, na którym można kreować trendy i dyktować warunki. Fuji też porzuciło projekty typu S-5pro i tworzy alternatywę dla „kultu lustrzanki”.
Nie zmienia to faktu, że pełna kompatybilność z obiektywami 4/3 podniosłaby znacznie atrakcyjność nowych korpusów w wersji micro.
geo kto by to komentował takie bzdurne jpg'i. Poważny fotograf nawet na to nie spojrzy :] bo to nie RAW :)
Nie martw się geo , fizyka zabroniła olympusowi robić dobry obrazek już dawno. To fejk :)
A tak na serio to może być jakiś skok technologiczny o którym nie wiem, ale za chwilę żółci i czerwoni też to zrobią i będą to mieli.
W zasadzie to już mają. Canon 1DX ma ISO 200 tyś, albo to co wypluwa ten kompakt canona z matrycą prawie 4/3 jest zadziwiająco dobre. Czy teraz co pokaże 800E nikona.
Te obrazki pokazują że wysokie ISO będzie bardzo dobre. Teraz potrzeba dobrych przykładów na niskim ISO i dużym DR skoro taki dobry jest.
Osobiście jestem przekonany że część będzie do niego wzdychać, a część od razu go kupi
Ten canon ma matrycę ciut większa niż 4/3 a fakt,że daje niezłe zdjęcia to pewien dowód, że DA SIĘ. pozostaje kwestia technologii ^^
Firma musi przynosić zyski. Wątpię by na E-5 coś zarobili i raczej wydali go aby utrzymać support dla użytkowników 4/3 i pewnie tak samo zrobią z E-7. Przez parę lat inwestowali w Peny, teraz zacżęli OM-D które z gripem są (chyba?) lepsze w trzymaniu no i mają wizjer. Też bym chciał coś, co trzyma sie jak E-1, ale przecież cała firma nie będzie się przestawiac na produkt, który kupi 10 osób! Sam fakt, ze retro-stylizacja się podoba znaczy, że jednak coś moze iść w dobrym kierunku.
Nie zapędzałbym się aż tak bardzo. Nie sądzę, aby najwięksi producenci popularnej elektroniki sprzedawali więcej swoich produktów w Japonii, niż w Europie czy Ameryce Północnej. Powstało już wiele elektronicznych gadżetów, które w Japonii sprzedawały się świetnie, a w innych krajach nie przyjęły się w ogóle. Olympus w Japonii odniósł sukces, ale w Europie i USA jeszcze musi się trochę namęczyć, żeby w ogóle zaistnieć w szerszej świadomości konsumentów. Teraz ma większą szansę, bo OM-D chyba bardziej przypada do gustu europejczykom, niż poprzednie modele.
Wg mnie przyszłością tego segmentu jest... jotpeg. Jego optymalizacja imho pozwoliłaby firmie odlecieć konkurencji niezależnie od wielkości sensora, rozmawiałem z jednym kolegą i jest chętny pomóc Oly w tym temacie. Zamiast tracić środki na różne takie (filtry), powinni dać mu aparat, programistę i powinien wykręcić z jotpega siódme poty. Potem programista przełoży to na język TruePic :) Według mnie brakuje im tak niewiele: kolorki - super, AWB - OK, gradacja - jest, zostaje ten nieszczęśliwy budyń...
Z mojego pktu widzenia wygląda to tak, że większość (chyba jednak) targetu zrobi zdjęcie i jego dalsza obróbka ogranicza się do wyboru odpowiednich opcji w sterowniku domowej... drukarki.
Jeśli chodzi o sam OMD, fajnie jak będzie lepszy z 1EV w rawie, będzie miał prawdziwe iso, ale co robić ze starymi PEN'ami, które wciąż robią zdjęcia...