Dla niektórych plastikowy bagnet jest nie do zaakceptowania (nie tylko u nas). Ja się na tym nie znam, ale kiedyś czytałem wypowiedź jakiegoś kogoś bezpośrednio związanego z produkcją współczesnych plastików i twierdził on, że obecne plastiki to nie klocki lego i metalowi za bardzo nie ustępują pod względem "ścieralności"/"zużywalności". Są wzmacniane, utwardzane, mieszane z czymś tam... Nie chodziło o bagnety obiektywów, ale chyba nie ma się co aż tak obawiać tego klekotania i luzowania.
