-
:) właśnie, dlaczego wszyscy się czepiają jak nie jest żyleta i rzadko komu odpowiada lekkie rozmycie. Nie da się też ukryci, że oglądanie zdjęcia wywołanego, a oglądanie na monitorze to dwie różne historie.
Dorian, moja druga połowa przeczytała Twój post i zrozumiała o co chodzi i dlaczego wyszły jej takie zdjęcia a nie inne. Tylko jeszcze nie bardzo chce bawić się w ustawiania ale nad tym też zacznę pracować.
-
Moim zdaniem, prawie wszystkie modela Oly w trybach P i A przy załączonym wbudowanym fleszu stosują czasy krytyczne - nie dłuższe od 1/30 dla ogniskowej najkrótszej (28 mm) i nie dłuższe niż około 1/90 - 1/125 dla ogniskowych 90 - 1/140 mm. Tak jest z pewnością w E-500. Tak więc, jeżeli światło zastane jest intensywne, to fotki mogą być poruszone w sposob widoczny. W tej sytuacji zdjęcia wykonywane z ręki zawsze są poruszone w świetle zastanym i zawsze jest z tego powodu strata ostrości, tylko jest kwestia, jak duża jest ta strata.
Aby tego uniknąć należy stosować tryb M, w którym należy wybierać krótsze czasy migawki oraz maksymalny otwór przysłony (najmniejszą liczbę przysłony). Klopot jest taki, że w tym trybie działa tylko tryb flesza Slow lub Fill-in (pełny błysk).
Pzdr, TJ
-
Tadeusz Jankowski bo właśnie z krótszymi czasami ten tryb lampy jest potrzebny.Polecam też zabawy z fleszem na pierwszą i drugą kurtynę, można też celowo poruszyć aparatem zatrzymując fleszem akcję i uzyskując ciekawe rozmycie. Ja rzeby mieć jakiś manewr ustawiam aparat w trybie S(z fleszem) na krótsze czasy np 1/125 a M na dłuższe np 1/30, jeśli jest dość ciemno to przy trybie S aparat ustawi największy otwór z dostępnych przy danej ogniskowej. Jeśli korzystam z flesza przekręcam na S z ustawionym małym iso a jeśli nie to tryb M iso 400-800. Choć w manualu też trzeba regulować czasem do ogniskowej a przysłony zwykle o małych wartościach. Z fleszem robię równiesz na M gdy chcę by tło było doświetlone światłem zastanym. Jest sporo manewrowania jeśli chce się mieć udane fotki(zwłaszcza dla kogoś ze ślubu) ale z lustrzanką ergonomicznie zaprojektowaną jaką są olki :lol: to kwestia wyrobienia pewnych nawyków. Ja zaczynałem kompaktem(c-5060) i tam coś ustawić na szybko to był wyczyn choć przyznam że też można i przyjemnie się kadrowało z obracanego lcd trzymanego wysoko aparatu.
-
ech... dla mnie te opisy są super i wiele wnoszą w obsługę aparatu... ale widzę, że będę musiał kupić do e-500 jeszcze jeden aparat np. mju 500 żeby wszyscy robiący u mnie w domu zdjęcia byli zadowoleni... Dlaczego nie sprzedają lustrzanek w promocji z kompaktem w zestawie??? :wink:
-
Tylko niech członkowie rodziny którzy będą focili(nowym kompaktem do tego lekkim) na imprezach nie piją napojów wyskokowych potrzebne stabilne rączki :lol: bo jeśli ustawisz kompakt na tryb P to czasy dobierze jak mówił Tadeusz Jankowski na granicy.
-
dorian - i cały mój misterny plan rozwiązania wszystkich problemów legł w gruzach :)
-
Proponuję abyś zrobił miłą kolacyjkę dla żony a po ... wspólne ćwiczenia oczywiście z aparatem(tylko bez świńskich zdjęć) :lol:
-
o! i to jest dobry powód żeby się ożenić - kolacja i wspólne ćwiczenia (z aparatem oczywiście) :lol:
...poczekajcie, no, normalnie chyba pójdę i się ożenię :wink: