Świetna opowieść, no i zdjęcia z niej wynikające. Podziwiam.
Wersja do druku
Świetna opowieść, no i zdjęcia z niej wynikające. Podziwiam.
Świetnie się czyta!
Chętnie kupię napisaną przez Ciebie książkę o tej tematyce -mówię serio.
Pytanie>
Mówisz o dopasowywaniu ustawień aparatu w zal. od zmieniających się z czasem warunków.
Pod piękną (a jakże!) fotografią młodego byka wisi jak byk> AUTO ISO...
No to jak z tym dopasowywaniem -automat wie lepiej>?<
Czy autoiso zwalnia fotografa z myślenia i korygowania pozostałych ustawień?? Czasami wręcz przeciwnie. Jeśli mamy tryb M to trzeba pilnować, żeby czas nam nie uciekł poza skalę. Pisząc o zmieniających się warunkach miałem na myśli nie te 2-3 sekundy tylko kilka godzin, od wschodu słońca co kilka minut mamy inne warunki świetlne. Auto iso pomaga szybko przestawić się z priorytetu jakości na fotki akcji, zamiast zmieniać iso, kręcę tylko kółkiem czasu a iso samo się dostosowuje.
pieknie opisales -ja jeszcze niedoroslam do takich zdjec :P a do tego ciagly brak czasu wszystko niszczy :/
napisz ksiazkie -chetnie kupie i przeczytam
opisujesz to wszystko tak lekko i przystepnie ze nawet niewiadomo kiedy to sie przyswaja i zostaje w glowie na dluzej-a obraz zdjeciaowraca i pobudza do myslenia -jak by to fajnie bylo zrobic takie zdjecie z przygoda
pozdrawiam serdecznie i zycze dalszych owocnych lowow w zywej przyrodze
Świetny artykuł. Naprawdę podziwiam determinację osób które fotografują zwierzęta w naturze. Nie jest łatwo spędzić kilka godzin praktycznie bez ruchu w oczekiwaniu na zdjęcie.
pewnie będzie kontynuacja, jak doczekamy się Sławka książki, ale to pewnie nastąpi na emeryturze :D
Bardzo interesujacy opis przygotowan do bezkrwawych lowow, fota z jeleniem swietna.
Ależ my będziemy to czytać... to i wszystkie kolejne artykuły, które wyjdą spod Twojej klawiatury :) Bardzo interesujący tekst. A tak przy okazji gratuluję wyróżnień w foto konkursie dla leśników :) Darz Bór!