Przypomnijmy, że to najprostsza lustrzanka cyfrowa marki Olympus [E-410] przeznaczona dla najmniej wymagających miłośników aparatów systemowych. Dlatego tak mocne wyostrzanie jest usprawiedliwione, jednak nie przystałoby ono modelowi z trochę wyższej półki. W E-510 sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Odnosi się wrażenie, że najwyższy poziom wyostrzenia jest na poziomie najniższego wyostrzania E-410. Różnica jest kolosalna i naszym zdaniem poziom ostrości testowanego aparatu powinien być trochę wyższy, zwłaszcza, że przykład mniejszego brata pokazuje na co stać nową matrycę Live MOS.(
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6030&p=6)