Wiadomo, że jak Ci się zmieniają co jakiś czas to w nowych warunkach się sprawdza. Mówię o robieniu zdjęć o określonej porze dnia, gdy na przykład natężenie światła się nie zmienia itd.
Wersja do druku
tutaj jest wszystko ładnie wyjaśnione http://www.olyflyer.blogspot.com/
OK, "testu" ciąg dalszy...
W instrukcji obsługi znaleźć można rozdział o tajemniczym tytule "redukcja zakłóceń". Jest to nic innego, jak odejmowanie darków przy długich czasach ekspozycji (znane też jako dark frame subtraction z angielskiego). Mniejsza o to, w jaki sposób to działa - pewnie większość wie, a ci co nie wiedzą, to sobie wygooglują. Generalnie w większości aparatów można tę funkcję włączyć lub wyłączyć. Kiedy wyłączamy - wiadomo - nie działa. A kiedy włączamy, to działa, ale nie zawsze - tylko powyżej jakiegoś ustalonego przez producenta progu czasu ekspozycji. Z reguły przy czasach rzędu kilku sekund i dłuższych, bo przy krótszych nie jest to potrzebne. Wydaje się proste, prawda?
Otóż Olympus postanowił to pogmatwać. Funkcja odejmowania darków w E-30 ma 3 tryby pracy:
- kompletnie wyłączona (off)
- włączona, ale uruchamia się tylko wtedy, kiedy trzeba (auto)
- włączona permanentnie (on)
Czyli to, co w innych aparatach jest "on", w E-30 nazwane jest "auto". Z pewnością wiele osób, które miały do czynienia z tym aparatem na tyle krótko, że nie doczytało dokładnie instrukcji obsługi (zresztą po co czytać? "on" to "on", a "off" to "off"), pomyślało sobie grzebiąc w menu: "a włączę to sobie, niech działa... przyda się na długich czas". No i włączają "on"...
A do czego to prowadzi, pokazują poniższe sample (z rawów na iso 1600 wywołanych w RT bez żadnego odszumiania, wyostrzania itp.):
Z lewej - AUTO; z prawej - ON.
Jak widać, prowadzi to do wyraźnego wzrostu szumów, który jest tym bardziej widoczny, im wyższe iso. Mam rawy z wszystkimi pośrednimi czułościami, pokazujące to zjawisko, ale już nie chciało mi się ich wszystkich wywoływać i kroić. Na życzenie mogę udostępnić mailem, jakby kogoś interesowały.
I tak właśnie działa funkcja, które zadaniem jest zmniejszenia szumu na zdjęciach. Brawa dla Olympusa ;) Nie sprawdzałem, ale coś mi mówi, że w niektórych WIELKICH testach w necie WIELCY testerzy załamywali przez to ręce, pisząc komentarze pod wykresami szumów i snując teorie o małej matrycy i zgubnym wyścigu na megapiksele.
czy możesz wrzucić*takie sam przykład dla ISO200?
Bardzo bardzo proszę.
OK, postaram się to zrobić jeszcze zanim pójdę spać :)
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Dobra, to jedziemy:
iso 200:
iso 400:
Tutaj różnice są subtelne. Na iso 200 w zasadzie nie ma różnicy, a na iso 400 trzeba się mocno przyglądać. Zbyt mocno, żeby mi się chciało zawracać tym głowę. Ale już na iso 800 robi się ciekawie. Jak mi minie oczopląs, to wrzucę jutro :)
No to niezła wpadka wujka oliego...
Dziękuję w imieniu WIELKICH testerów sprzętu i swoim skromnym.
Dobra robota.
Czyli tę funkcję można permamentnie wyłączyć z pożytkiem dla jakości obrazu.
Czy da się ustawić przed-podnoszenie lustra (anti-shock?) na czas krótszy niż 1s?
A czy udało Ci się ustalić od jakiego czasu (przy ustawieniu AUTO) funkcja się automagicznie uruchamia ??