11 załącznik(ów)
Po bitwie... Wygranej? Przegranej?
W związku z licznymi powodziami w ostatnim czasie również i ja podjąłem się tematu, choć było to już prawie tydzień po zalaniu, w małym miasteczku Jelcz-Laskowice pod Wrocławiem.
Temat jak dla mnie osobiście o tyle ciężki, że dla miejscowych fotoreporter jest znienawidzonym pasożytem, intruzem, żywiącym się na czyimś nieszczęściu. To uczucie widoczne jest w prawie każdej napotkanej twarzy... (których nawet nie ośmieliłem się fotografować, w trosce o sprzęt i własne zdrowie..) W każdym razie podziwiam fotoreporterów...
W zdjęciach chciałem jak najbardziej oddać dramatyzm sytyuacji. Czy mi się udało? Oceńcie sami.